|
www.chataczarownic.fora.pl życie po życiu, ezoteryka
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 5:46, 31 Sie 2013 Temat postu: Zakochaj się w życiu - Ewa Folej |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
O delfinach
Stan twojego zdrowia, twojego systemu odpornościowego, stan twojego mózgu, struktura, układ twoich komórek mogą być odmienione przez delfiny.
David Cole
Delfiny to jedne z najbardziej niezwykłych stworzeń, od niepamiętnych czasów intrygujące człowieka. Są niezwykle inteligentne, łagodne, lubią zabawy i nas, ludzi. Od dawna wiadomo, że wspólne pływanie z delfinami ma niezwykłe właściwości terapeutyczne i pozwala pokonać wiele chorób i dolegliwości psycho-somatycznych. Jest wielu badaczy tego zjawiska, którzy wierzą, że pływanie z delfinami może mieć głęboki wpływ na ludzi.
Sama tego doświadczyłam 15 lat temu w czasie mojego doświadczenia ze stadem dzikich delfinów na South Coast w Australii, w okolicach Batesman Bay, dokładnie przy Moraya Head. Pewnego poranka naszego urlopu siedziałam w medytacji na plaży, jak zwykle, z dala od reszty znajomych. Zapadłam się w głęboką kontemplację słuchając kojącego szumu Ocean Spokojnego. W ręku miałam patyk podniesiony na spacerze i w pewnym momencie otworzyłam oczy i zaczęłam rysować na piasku przede mną ... spirale – małe, duże, wielkie, osobne i nakładające się na siebie spirale. Nigdy czegoś takiego nie widziałam, może tylko na aborygeńskich malunkach. Nie wiem czy to przez tą spiralnąmandalę weszłam w świat snów delfinów (dolphin dremtime) czy też one pierwsze wysłały mi sygnał, że się zbliżają. W każdym razie nagle odebrałam telepatycznie sygnał. Dziwny sygnał. Nieznany mi sygnał. To nie był dźwięk, to nie moje uszy go odbierały. Odbierało moje serce. Wiedziałam, że dochodzi z oceanu i wiedziałam, że jestem wzywana przez delfiny. Skąd wiedziałam? Nie mam pojęcia. Po prostu wiedziałam. W mojej głowie pojawił się obraz stada delfinów. Zastygłam w bezruchu z patykiem w ręku i wbiłam oczy w wielki błękit rozpościerający się przede mną. Są! Daleko przede mną skakały po falach lśniące ciała delfinów. Wiedziałam że muszę wejść do wody, że chcę odpowiedzieć na to wezwanie. Zaczęłam płynąć przed siebie w otwarty ocean. Przez chwilę pojawił się lęk przed rekinami, częstymi gośćmi tych okolic. Odszedł tak szybko jak się pojawił. Czułam się bezpiecznie. Płynęliśmy w swoją stronę!!! Delfiny otoczyły mnie kręgiem. Tak bardzo chciałam któregoś dotknąć – nie dały się. W tej zabawie nie chodziło o dotykanie. Nie wiedziałam o co chodzi, ale poddałam się „instrukcjom”. One wiedziały o co chodzi, bo wirowały wokół mnie i pode mną i nade mną, tworząc spirale energii. Nagle położyłam się na plecach i pojawił się trudny do opisania stan świadomości. Dzika bezwarunkowa czysta radość i szczęście!! Śmiałam się jak oszalała zachłystując wodą i nasycając się wibracjami tych niezwykłych żyjących w pełnej harmonii ze sobą i ze środowiskiem zwierząt. Moje wnętrze było HARMONIZOWANE! Zobaczyłam jakie to wszystko jest proste, zobaczyłam jak komplikowałam sobie moje życie. Śmiałam się jeszcze głośniej, a delfiny jakby śmiały się ze mną... Nie potrafię tego uczucia oddać słowami. Ich posłanie było przejrzyste: KOCHAJMY SIĘ. BAWMY SIĘ. WSPIERAJMY SIĘ NAWZAJEM I NIE RÓBMY KRZYWDY ZIEMI. Uczmy się od nich!
Kątem oka dostrzegłam, że kilka osób z mojej grupy założyło płetwy, maski i rurki i płynie w naszą stronę. Musieli zobaczyć ten show i chcieli się przyłączyć. Nie zdążyli. Delfiny machnęły ogonami i odpłynęły, a ja płynę z powrotem na brzeg. Wychodzę z wody i mam wrażenie, że jestem inną kobietą. COŚ się zmieniło. Jestem nowa Ewa. Wiele lat później zainspirowana tym doświadczeniem napisałam i nagrałam wizualizację pływania z delfinami, a moja koleżanka napisała do niej muzykę z dźwiękami delfinów w tle. W każdej chwili mogę cię zaprowadzić na tę magiczną plażę, gdzie się z nimi spotkasz!
Tego samego dnia wieczorem na tej wspaniałej białej plaży przy ognisku mój towarzysz życia Terry oświadcza mi się. Przyjmuję to jak coś najbardziej naturalnego mimo, że przedtem nigdy o tym nie rozmawialiśmy. Ślub wzięliśmy kilka miesięcy później w Auckland, w Nowej Zelandii, w pięknym różanym ogrodzie w centrum miasta.
* * *
David Cole, naukowiec z Los Angeles, jest jednym z najciekawszych badaczy delfinów. W swoich badaniach posługuje się konwencjonalnymi metodami oraz skonstruowanym przez siebie urządzeniem Cyberfin, które umożliwia wirtualne pływanie z delfinami. Potwierdził on badania prowadzonych przez wybitnych naukowców takich jak E.J. Slijper, dr John Lilly, Richard Mark Martin, że kontakt z delfinami wywiera bardzo pozytywny wpływ na chorych – ich system nerwowny, odpornościowy a także stan umysłu pacjenta. Stwierdził on także u uczestników swoich eksperymentów większą harmonię między ich półkulami mózgowymi oraz, że mózg w czasie doświadczenia kontaktu z delfinami pracował wydajniej niż zazwyczaj. Do czasu jego badań uważano, że pływanie z delfinami tylko relaksuje i wzmacnia układ odpornościowy. Cole utrzymuje, że relaks nie może wyjaśniać zmian fal mózgowych i chemii krwi u ludzi, którzy pływali z delfinami.
CIEKAWOSKA: Na zachodzie Australii znajduje się magiczne miejsce o nazwie Monkey Mia. Od wielu lat przybywają tam delfiny z rodzinami, by pływać przy brzegu z ludźmi. Wieści o tym szybko się rozeszły po całym świecie i dzisiaj do Monkey Mia przybywają tłumy, chcąc zobaczyć to niezwykłe zjawisko. Co ciekawe – w miarę jak przybywa ludzi, pojawia się też więcej delfinów.
* * *
Działalność terapeutyczną z udziałem delfinów została zapoczątkowana w wielu miejscach na świecie na początku lat siedemdziesiątych. Doświadczenie obcowania z delfinem, pozyskania jego akceptacji i zaufania, nie da się z niczym porównać i ma dla człowieka, który tego doświadczył dalekosiężne skutki. Delfiny mają zdolność inspirowania tych, którzy nawiążą z nimi kontakt, dając im poczucie totalnej radości, wolności i nadziei. Psycholog amerykański Betsy Smith, stworzyła rewolucyjny program nawiązywania kontaktów między delfinami a dziećmi autystycznymi, które zakwalifikowano jako przypadki beznadziejne. Zaaobserwowała, że reakcje tych dzieci były zdecydowanie żywsze podczas gdy stan dzieci autystycznych bawiących się na plaży plastikowymi delfinami nie uległ żadnej poprawie. Horace Dobbs, który otrzymał w Oxfordzie doktora honoris causa za prace dotyczące mózgu powołał do życia International Dolphin Watch i zainicjował Operation Sunflower (Operacja Słonecznik), która ma za cel umożliwianie umysłowo chorym kontaktów z delfinami. Robert Barnes, niegdyś terapeuta specjalizujący się w technikach oddechowych proponuje ludziom pływanie z dzikimi delfinami w hrabstwie Northumberland w Anglii. Dzisiaj prowadzi się blisko 200 terapii z udziałem delfinów – większość z nich z delfinami wolno żyjącymi i dobrowolnie leczącymi ludzi.. Wiadomo bez cienia wątpliwości, że wspólne pływanie z nimi pomaga ludziom z takimi symptomami jak zespół Downa, autyzm, kłopoty z koncentracją, dystrofia mięśniowa i uszkodzenia kręgosłupa.
* * *
W połowie lat osiemdziesiątych poznałam w Sydney wspaniałą kobietę, pisarkę, reżyserkę i producentkę filmów Estelle Myers. Estelle opowiedziała mi jak spotkanie z delfinami na plaży przy Barrier Reef (Rafa Koralowa) odmieniło bieg jej życia. Od tej pory poświęciła się bez reszty zwracaniu uwagi publicznej na kwestie ochrony środowiska i magiczną siłę kontaktów między delfinami a ludźmi. Estelle podróżuje po całym świecie, zdobywając poparcie dla tej sprawy. Napisała scenariusz do zachwycającego filmu Oceania. The Promise of Tomorrow (Oceania. Obietnica jutra.), który sama wyreżyserowała i wyprodukowała. Pokazuje on delfiny w naturalnym środowisku i w niewoli, a komentarz stanowiąpoglądy prezentowane przez światowe autorytety. W Nowej Zelandii założyła Rainbow Dolphin Center (Centrum Tęczowego Delfina), gdzie kobiety mogąrodzić dzieci w obecności i asyście delfinów-położnych. Jest ona głęboko zaangażowana w międzynarodowy ruch na rzecz porodów w wodzie, zainicjowany przez francuskiego położnika Michela Odenta (patrz rozdział Zakochaj się w oddechu) i Igora Czarkowskiego w Rosji. Badania dzieci, które przyszły na świat pod wodą, dały zdumiewające wyniki. Dzieci te, od pierwszych chwil życia przyzwyczajane do pływania sązdrowsze, silniejsze, spokojniejsze i nie lękają się praktycznie niczego. Sama byłam świadkiem jak Igor Czarkowski, przebywający na zaproszenie Estelle w Sydney, prowadził „szkolenie” dla water babies czyli wodnych niemowlaków w basenie naszej koleżanki. Po prostu wrzucał kilku tygodniowe i kilku miesięczne bobasy do wody – a one, pod warunkiem, że matki i ich lęk były daleko!! – spokojnie wypływały na powierzchnię po jakimś czasie, brały oddech jak mały delfinek, po czym nurkowały jeszcze głębiej. Jedna z matek nie wytrzymała nerwowo i rzuciła się na ratunek swemu pierworodnemu w stronę basenu. W tym momencie jej syn zaczął tonąć. To było niesamowite. Czarkowski odepchnął matkę, wyłowił sinego malca, coś do niego pogadał, pomasował go ewidentnie usuwając traumę z jego ciałka. Po chwili z zimną krwią ponownie zanurzył go pod wodą, puścił a ten sam wypłynął na powierzchnię i pokazał nam wielki uśmiech i wielki swobodny wdech! W filmie Oceania pokazane są noworodki oraz dzieci pływające i bawiące się pod wodą. Obliczono, że dzieci takie będą miały możliwość pływania na głębokość 60 m i wstrzymywania oddechu na 16 minut! Dzieciom tym nadano miano homo delphinus (człowiek delfin). Byłby to nowy gatunek człowieka znakomicie przystosowany do życia na lądzie i w wodzie, silny, nieulękniony, o łagodnej naturze i niezwykłym potencjale rozwojowym.
Dzięki Estelle wzięłam udział w organizowanej przez niąmiędzynarodowej konferencji HOMO DELHINUS w Australii, gdzie doszło do spotkania czołowych delfinich autorytetów, takich jak Horace Dobbs, Betsy Smith, John Lilly, Rick O’Barry (trener delfinów występujących w serialu telewizyjnym Flipper) oraz mój idol, Jacques Mayol. Mayol, francuski mistrz nurkowania, autor książek i filmów, jest pierwszym człowiekiem delfinem. Opowiada, że to dzięki kontaktom z delfinami zapuszczanie się na głębokość ponad 60 metrów i wstrzymywanie oddechu na ponad 4 minuty jest dla niego naturalne. Towarzyszący mu płetwonurkowie (oczywiście z aparatami tlenowymi) potrzebują półtorej godziny na dekompresję! O życiu i osiągnięciach Mayola opowiada magiczny film Wielki błękit, wyreżyserowany przez Luc Besson’a na podstawie własnego scenariusza. Mayol był konsultantem przy tym filmie. Miałam przyjemność poznać Besson’a w czasie jego wizyty w Sydney i wysłuchać ciekawej historii z castingiem do głównej roli. Obejrzałam Wielki błękit kilkanaście razy, pokazuję go nieustannie moim przyjaciołom, często słucham muzyki Erica Serra z tego filmu. Za każdym razem jest to dla mnie wielkie przeżycie.
* * *
Inne, wewnętrzne, doświadczenie z delfinami stało się udziałem Lancy Monroe, żony autora głośnych wydawanych także w Polsce książek (Podróże poza ciałem, Dalekie podróże). W czasie zabiegu chemioterapii na jej rękę przypadkowo wylała się „chemia”, co spowodowało silny ból, opuchliznę i szybko posuwające się czernienie ręki. Natychmiast po tym incydencie namówiona przez swoją przyjaciółkę, badaczkę delfinów Shay St. Jones zwizualizowała siedem delfinów płynących przez jej strumień krwi. Ukierunkowując pracę delfinów mentalnie przekazała im, że chemia w jej ręce należy do nich, więc mogą jązjeść. Ze zdumieniem obserwowała jak ręka zaczęła jaśnieć, opuchlizna zmniejszać się a ból przeszedł. Wciągu kilku godzin ręka była normalna! Kobiety podziękowały delfinom za pomoc i zainspirowane tym wydarzeniem powiedziały im, że mogą codziennie żywić się komórkami rakowymi Nancy. W ten sposób powstała organizacja DEC (Dolphin Energy Club – Klub Energii Delfinów), licząca dzisiaj kilkaset członków w różnych krajach. Metoda leczenia propagowana przez DEC sprowadza się do ćwiczeń wizualizacyjnych i NAWIĄZANIA KONTAKTU Z WŁASNYM DELFINEM. Energia tego zwizualizowanego delfina pomaga w leczeniu wielu chorób, zmniejsza ból i poprawia stan psychiczny pacjenta. Z tego co wiem pierwsza część pracy polega na leczeniu siebie, druga natomiast na leczeniu innej osoby, która poprosiła o pomoc. Członkowie DEC pomagają sobie wzajemnie w wielu problemach i przypadłościach, także na odległość, bo wiedzą, że odległość fizyczna nie jest żadną przeszkodą.
ZAPAMIĘTAJ:
Ty też możesz nawiązać kontakt ze SWOIM DELFINEM.
* * *
W USA od dawna prowadzi się badania nad tym, w jaki sposób delfiny mogą pomagać ludziom, lecz życie delfinów nadal pozostaje w dużym stopniu niezgłębioną tajemnicą. Te zagadkowe stworzenia obdarzone sąurokiem, wdziękiem, urodą i dobrocią. Od średniowiecza ujrzenie wieloryba czy delfina uważano za dobrą wróżbę.
Delfiny sąniezwykle towarzyskimi i uprzejmymi stworzeniami. Niczego od ludzi nie potrzebują, a jednak odnosi się wrażenie, że szukają z nami kontaktu, by dzielić się cudownym poczuciem radości życia.
Żyjąokoło 50 lat, a rozmiar i waga w zależności od gatunku waha się pomiędzy 30 a 200 kg. Wydają na wiat tylko jednego potomka, którym opiekują się troskliwie od 12 do 18 miesiecy. Delfiny słyną ze swej inteligencji i poczucia humoru. Ich mózg ma mniej więcej takie same możliwości jak nasz. Biorąc pod uwagę rozmiary ciała, delfiny mają ok. 220 gramów mózgu przypadające na każde 35 cm długości, podczas gdy my mamy ok. 255 gramów. W obu przypadkach kora mózgowa – obszar, który zawiaduje inteligencją, koordynacją ruchów i równowagą – jest porównywalnych rozmiarów. Szybkość z jaką delfiny się uczą jest dowodem ich inteligencji, podobnie jak zdolność do zgodnego współżycia w wielkich stadach i współpracy z innymi osobnikami tego samego gatunku. Delfiny są bardzo stadnymi zwierzętami. Na ogół żyją w stadach, które mogą być bardzo duże – nawet do tysiąca sztuk. Stada zwykle rozpadają się na mniejsze, jeżeli brakuje ryb.
Między członkami stada wytwarzają się bardzo silne więzi i niezawodne metody wzajemnego porozumiewania. Porozumiewają się dźwiękami, które są, czymś w rodzaju mowy. Wydają dwa rodzaje dźwięków: pierwsze z nich służą do orientacji przestrzennej, gdyż działają na zasadzie echosondy pozwalającej lokalizować przeszkody i innych członków stada. Drugi rodzaj służy do komunikowania stanów emocjonalnych, informowania o zagrożeniach i tak naprawdę nie wiadomo do czego jeszcze.
Gdy stado znajduje się w niebezpieczeństwie, starsze delfiny tworzą krąg wokół młodych, zapewniając im ochronę. Delfiny są bardzo lojalne wobec pozostałych członków stada. Młode oraz stare i niedołężne osobniki są podciągane ku powierzchni wody, by mogły zaczerpnąć powietrza. Jeśli któryś z delfinów zostanie zraniony, inne natychmiast gromadzą się wokół i starają się mu pomóc. Często biorą go na grzbiet i na zmianę holują. Rzadko opuszczają towarzysza w potrzebie. Ten altruizm dotyczy także ludzi. Znane są z tego, że nieraz odganiały czające się rekiny i wspomagały pływaków w chwili kryzysu, często przyjmując rolę przyjaciela i opiekuna. Istnieje wiele relacji o tym, jak delfiny służyły pomocą ludziom w potrzebie i bezpiecznie eskortowały ich do brzegu; narosły wokół tego legendy. Ostatniego lata na jednej z plaż Sydney opowiadano przez wiele miesięcy historię surfera, który przeżył atak rekina dzięki „wstawiennictwu” delfinów, które odgoniły od rannego pływaka drapieżcę i nosami doholowały deskę, na której leżał nieprzytomny już z upływu krwi młody człowiek. Pchnęły go na piasek, gdzie czekali ludzie i odpłynęły!
ZAPAMIĘTAJ:
Delfiny zdają się doświadczać czystej radości i umiłowania świata, które przenika do każdego obszaru ich życia. Uczmy się od nich!
Delfiny uwielbiają się bawić. Na wolności swawolą z każdym stworzeniem, które znajdzie się na ich szlaku. Ich naturalna szybkość, żywość i ciekawość znalazła dobry użytek w sztuce zabawy. Samice pożyczają młode od swych towarzyszek, by cieszy się ich igraszkami, a także zajmują się dzieckiem, gdy jego mama wyrusza na połów.
Prócz człowieka nie zagraża im wiele drapieżników. Niestety, za swój przyjazny stosunek do człowieka płacą dużą cenę. Człowiek zazwyczaj nie odwzajemniał się im tym samym. Były czasy, kiedy masowo je zabijano w celu uzyskania oleju o wysokiej jakości do subtelnych mechanizmów. Na szczęcie dzisiaj produkt ten można już uzyskać z innych źródeł. Miliony delfinów zginęło w sieciach poławiaczy tuńczyków. Na szczęcie akcje bojkotowe, do jakich doszło w USA, doprowadziły na początku lat 90-tych do porozumienia na mocy, którego producenci konserw kupują tuńczyki od poławiaczy, którzy łowią na terytoriach gdzie nie ma delfinów. Te puszki są specjalnie zaznaczone wizerunkiem delfina. Nie kupuj innych puszek!
Na jaw wychodzą coraz to nowe fakty, świadczące o wykorzystywankiu delfinów do celów militarnych. Marynarka amerykańska ma podobno do dnia dzisiejszego ma w swojej służbie te inteligentne zwierzęta, chociaż oficjalnie się do tego nie przyznaje. Wykorzystuje je do głęboko niehumanitarnych celów i zadań w swych operacjach podwodnych np. jako straży łodzi atomowych. Wiadomo też, że sowiecka flota wojenna na Morzu Czarnym używała delfinów do odnajdywania min wroga oraz obcych nurków. Kiedy czasy się zmieniły okazało się, że dla 70 uwięzionych w Sewastopolu delfinów nie ma już zadań i były one bliskie zagłodzenia. Na szczęcie ktoś wpadł na pomysł, aby wykorzystać je do nowej roli – do terapii dzieci z różnego rodzaju zaburzeniami psychicznymi. Delfiny te leczą również stany lękowe, nocne moczenie się i wiele innych zaburzeń fizjologicznych. W programie tym bierze udział około 20 delfinów i – niestety! - są wykorzystywane czysto instrumentalnie. Nie wiadomo czy wykorzystywane są również do celów militarnych. Nie ma informacji co stało się z pozostałymi zwierzętami.
Jeżeli chcesz wiedzieć więcej, poczytaj:
Lisa Tenzin-Dolma - Uśmiech delfina (Wyd. Pusty Obłok, 1994)
Kasety audio:
Ewa Foley - Sen z delfinami – wizualizacja pływania z delfinami oraz muzyka ze śpiewem delfinów nagranym w Australii (Wyd. ISI)
„Ta medytacja uniesie Was leciutko, poruszy w Was wszystko, co dobre i piękne, poruszy Wasze najlepsze uczucia i takież same do Was przyniesie.”
Krystyna Soból
Ewa M. Tęczowska – Delfinowy relaks ucznia (Wyd. autorka)
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 5:55, 31 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
|
Powrót do góry |
|
|
NianiaOgg
szeptucha ADMIN
Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 5860
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 7:16, 31 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
o jaki niuniuś malutki
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|