 |
www.chataczarownic.fora.pl życie po życiu, ezoteryka
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Grey Owl
Wiedźma ADMIN
Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 3072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 9:01, 23 Cze 2013 Temat postu: Re: Poznajemy wykłady Nassima Harameina - budowa Wszechświat |
|
|
właśnie słucham a raczej czytam i bardzo to ciekawe:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 9:50, 23 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Jednym słowem świat skałada się z nieskończonej ilości punktów czyli wykropkowany;) Tak sobie słucham czytam i myślę ...hmmm Spotkałam na wernisażu bardzo ciekawą osobowość - to Anna Skibska - Kluczborczanka studiowała w Stanach interesuje się przestrzenią i zamyka przestrzeń w szklane pudełka...i pewnie zaczyna od jednego punktu i łącząc punkt do punktu od szkiełka do szkiełka, szklaną nitką łączy i zamyka w pudełka przestrzeń...
Kluczbork: świat w pudełku
Jest takie miejsce - tama na rzece Stobrawie pod Kluczborkiem.
- Miejsce magiczne, wracam tam w snach i w rzeczywistości, żeby ponownie zamoczyć nogi w rzece mojego dzieciństwa - opowiada Skibska. Odnotowuje te wizyty w "Dzienniku snów", który prowadzi od 1974 r. - zawsze w takich samych, zwykłych zeszytach z białymi stronami.
Kluczbork - miasteczko leżące 96 km od Wrocławia. Miniaturowa skala osiągnięć zachodniej cywilizacji. Udało mu się oprzeć wojennym zniszczeniom. Jest w nim rynek z ratuszem, gotycki kościół, są dwa cmentarze, uliczki zabudowane przedwojennymi willami i kamieniczkami.
Przy jednej z nich mieszka Anna. W powojennej plombie, bo dom, który stał tam przedtem, został zniszczony przez radziecką bombę.
Mieszkanie z czasów środkowego Gomułki różni się od innych liczbą książek. W domu czytają wszyscy. Namiętnie. Udziela się to kilkuletniej Annie - kiedy ojciec czyta jej na głos "W pustyni i w puszczy", uczy się całych rozdziałów na pamięć. Wie, w którym miejscu kończy się tekst na stronie. I nareszcie może siedzieć jak rodzice, z książką na kolanach, wodząc wzrokiem za linijkami tekstu.
Razem z grupą dzieciaków z sąsiedztwa prowadzi surowo zabronione przez dorosłych poszukiwania na poniemieckich wysypiskach śmieci. Często zdarza się jej znajdować prawdziwe skarby, wśród nich szklane kulki, które ma do dziś.
W tekturowych pudełkach po butach tworzy kompozycje z piasku, kamieni, liści, papieru. Urządza dla sąsiadów pierwsze wernisaże. Na każdym z nich uchyla przed ciekawskimi tylko jedną pokrywkę.
- Pierwszy zawód, któremu chciałam się poświęcić, to elektryk - wspomina. - Potem pragnęłam być fryzjerką. W trzeciej klasie szkoły powszechnej postanowiłam zostać lekarzem, w piątej architektem. W szóstej doznałam największego olśnienia i stwierdziłam, że najlepiej byłoby nie pracować, ale mieć pieniądze, dużo pieniędzy i wydawać je z przyjemnością i smakiem. Od tego czasu bezskutecznie staram się zrealizować ten model - (śmieje się).
Cały tekst: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 9:57, 23 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Cieszę się, że na swojej drodze spotykam tyle ciekawych ludzi, czasem są tylko na małą chwilkę by mi coś pokazać, bym mogła czegoś doświadczyć, bym mogła się czegoś od nich nauczyć - to prawdziwy skarb i najbardziej prawdziwy:))
Dziękuję , za każdego i każdą z Was w Chatce:))
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|