www.chataczarownic.fora.pl

Paweł

Jak w temacie. Czy ktoś byłby chętny? Ile dni byście poświęcili na udział: 1, 2, 3 czy 5?

Pinda

jak to warsztaty B.M?
sam Bruce Moen przyjedzie?

Paweł

We własnej osobie.

NianiaOgg

fajna sprawa. tam u was?

Paweł

Prawdopodobnie w okolicach Wrocławia.

Grey Owl

Piszę się na to Pawełku Smile

Na trzeci stopień nie mogłam się zapisać, gdy był organizowany, a potem Bruce przestał przyjeżdżać.
Dla towarzystwa dam się powiesić i nawet na drugi stopień bym się stawiła, jeśli trzeciego stopnia teraz nie będzie. Osobiście mogę wyskrobać i 5 dni na warsztaty.
Jeśli z wyprzedzeniem kilutygodniowym znać będę termin, to zdołam załatwić na ten czas opiekę nad obłożnie chorym Ptysiem, czyli tatą Michała.

Paweł

Na pewno będzie więcej niż kilka tygodni... Na razie jeszcze nie będę zdradzał szczegółów, bo nie wszystko jeszcze ustalone.

Paweł

Odświeżam temat.

Bruce przyjedzie w maju i poprowadzi połączone warsztaty 1 i 2 stopnia. Będą trwały 5 dni... i odbędą się pod Warszawą, w miejscowości Miętne.

Szczegóły będą pojawiać stopniowo. Wszystkich zainteresowanych zapraszam na stronę [link widoczny dla zalogowanych] do zapisania się na listę mailingową. Tam będą wiadomości z pierwszej ręki i na bieżąco.

Jeśli ktoś z szanownych czarownic i czarodziejów ma zaprzyjaźnione fora, które rozsyłają newslettery i można by w tych newsletterach zamieścić informację o warsztatach Bruce'a, to proszę o kontakt.

Grey Owl

I słowo staje się ciałem. Bruce Moen przylatuje po latach do Polski Smile

Pawełek dopracował już konkrety organizacyjne Cool

A tu link do nich : [link widoczny dla zalogowanych]

NianiaOgg

zawsze coś mi staje w poprzek , coś czyli kasa Rolling Eyes

ostatnia szansa żeby się załapać na zajęcia Moena.
no cóż, widać taka karma Wink

błękitna

najtańsza opcja prawie 1500 bez noclegów, czemu oni się tak cenią???

NianiaOgg

Grey Owl

Trzeba sobie uświadomić, że Moenowi pokryć trzeba koszty 2 przelotów z osobą towarzyszącą (żoną). Od lat ma niedowład. Koszty noclegów i wyżywienia. Ponieważ Moen nie zna polskiego, dochodzą koszty tłumacza. Ponadto są to warsztaty 1 i 2 stopnia łącznie, a więc podwójne warsztaty. Pojedyncze kosztowałyby trochę więcej jak połowę z tego.

Paweł poza tłumaczem, ponosi m. in. koszty rezerwacji, wynajmu sali i przygotowania materiałów szkoleniowych.

10 lat temu, takie pojedyncze warsztaty z 2 noclegami, ale własnym wyżywieniem kosztowały ok. 800 zł.

NianiaOgg

być może Moen pobiera też jakąś gratyfikację za prowadzenie tych warsztatów?

błękitna

ja rozumiem, że wszystko kosztuje, dla mnie po prostu to jest dużo i niestety raczej się nie wybiorę

Pinda

Grey Owl

Na pewno, ale z punktu widzenia amerykańsko-dolarowego i tak obniżoną.

Grażyna mówiła, że gdy organizowali te pierwsze warsztaty, to wychodzili (odliczając wyżywienie) finansowo na zero, czyli sami nie mieli zarobku.

Grey Owl

PS. Teraz dla Moena loty są już tak męczące, że aby jeszcze jak najwięcej osób nauczyło się w Polsce tej metody, to zdecydowali się na prowadzenie 2 stopni przy jednym wyjeździe.

błękitna

Greyku a Ty będziesz?

Grey Owl

Tak

Wiesz, ja przez ostatnie lata tak żałośnie mało na siebie wydawałam, że postanowiłam się dopieścić duchowo za 500 EU Rolling Eyes

A właśnie, w końcu, Krankenkasse przelala 600 EU dofinansowania za moją pracę przy Jurgenie.
Ale teraz słuchajcie, słuchajcie.
Kasa przelała te 600 EU nie na moje konto, bo to ubezpieczony u nich dostaje te pieniądze, by on zapłacił swojej opiece. A przelali mu to jak już zmarł i zapłacić mi nie może Very Happy

Gdyby nie myk jaki przewidująco robiłam zanim Jurgen zmarł - korzystając z pełnomocnictwa (ważnego póki on żył) - że przerzucałam parokrotnie przychody z jego konta na moje, to teraz całość czekałaby na wynik postępowania spadkowego, które wlecze się już drugi miesiąc i końca nie widać.