www.chataczarownic.fora.pl

NianiaOgg

Dalajlama, zapytany o to, co go najbardziej zadziwia w ludzkości, odpowiedział:
"Człowiek. Bo poświęca swoje zdrowie, by zarabiać pieniądze, następnie zaś poświęca pieniądze, by odzyskać zdrowie. Oprócz tego, jest tak zaniepokojony swoją przyszłością, że nie cieszy się z teraźniejszości. W rezultacie nie żyje ani w teraźniejszości, ani w przyszłości; żyje tak, jakby nigdy nie miał umrzeć, po czym umiera tak na prawdę nie żyjąc."

mijk

Prawda. Człowiek się gdzieś wyrywa do przodu nie wiadomo po jaką cholerę. Często dopiero tragiczne wydarzenie uświadamia mu, że przodu nie ma. Jest beznadziejne tu i teraz.

Gość

Dobra droga

"Stali we trzech na biegunie Południowym.
- Moja droga jest najlepsza, – powiedział pierwszy i ruszył na Północ.
- Nie, najlepsza jest moja droga, - powiedział drugi i ruszył na Północ.
- Nie słuchajcie ich, to ja znam najlepszą drogę, - powiedział trzeci i ruszył na Północ.
--------------------------------------------
- Gdzie są pozostali, - zapytał pierwszy, mijając równik.
- Idą. – usłyszał odpowiedź.
- No dobrze, to zobaczymy, kiedy przyjdą. - powiedział pierwszy.
- Jak tam pierwszy i trzeci? – zapytał drugi, mijając równik.
- Przemieszczają się. - usłyszał odpowiedź.
- Idioci. - powiedział drugi.
- Gdzie są pierwsi dwaj? – zapytał trzeci.
- Idą, są gdzieś daleko na drugim końcu świata. - usłyszał odpowiedź.
- Daleko zaszli. Nic dziwnego, przecież wiedziałem, że moja droga jest najlepsza. - powiedział trzeci.
--------------------------------------------
Gdy jednocześnie przybyli na biegun Północny, długo jeszcze kłócili się o to, kto za kim wyruszył i czyja droga była krótsza. I tylko czwarty, który czekał na nich na biegunie Północnym nie pojął, o co się tak kłócili."

Gość

Właśnie ja też czasem nie pojmuję o co czasem ludzie się kłócą, każdy ma swoje racje Shocked

NianiaOgg

moja droga jest najmojsza Wink

mijk

Gość

Nie pamiętam czy Trzy sita Sokratesa już tu zamieszczałam

"Trzy sita Sokratesa
Pomyśl o tym co chcesz powiedzieć. Przesiej swoje myśli i słowa przez trzy sita.

Do mądrego Sokratesa przybiegł ktoś wzburzony i rzekł:

- Posłuchaj Sokratesie, tego, co ci muszę powiedzieć, jako twój przyjaciel...

- Stój, zaczekaj - przerwał mędrzec. - Czyś przesiał to, co mi chcesz powiedzieć przez trzy sita?

- Jakie to sita? - zapytał przybyły ze zdziwieniem.

- Tak, drogi przyjacielu, przez trzy sita! Zobaczymy, czy to, co mi zamierzasz oznajmić, przejdzie przez te trzy sita. Pierwszym sitem jest prawda. Czy sprawdziłeś, czy to, co chcesz mi opowiedzieć, jest prawdą?

- Nie, tego nie sprawdziłem, ja tylko słyszałem i...

- A więc tak. W takim razie może sprawdziłeś to sitem dobroci? Skoro nie wiadomo, czy to prawda, może jest to przynajmniej dobre?

Rozmówca stwierdził, ociągając się:

- Nie mogę powiedzieć, aby to było dobre, przeciwnie.

- Hm, hm! - przerwał mu mędrzec. - Skoro tak, to zastosujemy trzecie sito: czy uważasz za konieczne opowiadać mi o czymś, co ciebie samego tak podnieca?

- Nie, nie uważam tego za konieczne...

- W takim razie - uśmiechnął się mędrzec - skoro to, co chcesz mi opowiedzieć, nie jest ani prawdziwe, ani dobre, ani konieczne, zapomnij o tym i nie obciążaj samego siebie ani mnie takimi rzeczami.

Ilu nieprawdziwymi, niedobrymi i niepotrzebnymi sprawami obciążamy siebie, a nieraz też innych...

Słowotok. Ilu ludzi go ma? Praktycznie wszyscy. Już przestaliśmy myśleć o tym, co mówimy. Nie przykładamy uwagi do słów, które wypowiadamy. Mówimy wszystko, co nam ślina na język przyniesie. Bez skrępowania mówimy sobie prawie wszystko. Prawie, bo łatwiej jest nam opowiedzieć historię czyjegoś życia, niż mówić o tym, co sami przeżyliśmy. Łatwiej wytknąć i wyśmiać czyjeś błędy niż przyznać się do swoich.

Sokrates to jeden z największych umysłów w dziejach ludzkości. Jego filozofia, a właściwie sposób rozumowania zasługuje na swego rodzaju szacunek. To on stosował jako jeden z pierwszych metodę obalania twierdzeń drugiej osoby poprzez wyszukiwanie w niej błędów i doprowadzanie do tego, że jego rozmówca sam się gubił w swoich wywodach i zaprzeczał samemu sobie. On też stosował zasadę, że zna prawdę, zna odpowiedzi, tylko musi zadawać odpowiednie pytania, aby do tkwiącej w nim prawdy dotrzeć.

Ale co z trzema sitami? Dzisiaj mało kto słyszał, że istnieje coś takiego jak trzy sita Sokratesa. Mało kto nawet nieświadomie je stosuje. Liczy się to, że ktoś coś powie. Liczy bycie usłyszanym. Chcąc być w centrum zainteresowania nie można przesiewać słów i zważać na nie. Nieistotne co ktoś ma do powiedzenia – ważne, że coś mówi. Zawsze znajdą się osoby, które te słowa podchwycą, uwierzą w nie i uznają, że są istotne. Dzisiaj każdy ma coś do powiedzenia. Media pełne są ludzi, którzy patrząc w kamery i obiektywy aparatów wdzięczą się przed dziennikarzami mówiąc im to, co chcą. Ważne jest, aby zaistnieć. Nieistotne jest to, co ktoś mówi. Zawsze znajdzie się chociaż jeden baranek, który da wiarę w te słowa i ślepo za nimi podąży.

Jednak ważniejsze jest to jak żyjemy. Codziennie spotykamy gdzieś w szkole, w pracy, w sklepie czy na ulicy dziesiątki ludzi, z którymi rozmawiamy. O czym z nimi rozmawiamy? O wszystkim. Nieważny jest temat, ale sama rozmowa. O czymś trzeba rozmawiać i wówczas mówimy o tym, co nam do głowy przyjdzie. Nie zastanawiamy się długo nad tym czy to, co mówimy jest prawdą, jest dobre i czy koniecznie musi zostać wypowiedziane.

Sito prawdy. To na nim powinna zatrzymać się większość myśli, które chcemy wypowiedzieć. Nie masz pewności czy to, co mówisz jest prawdą, to tego nie mów. Masz zamiar kłamać – nie otwieraj ust. Nie zmyślaj historii, niczego nie dopowiadaj – mów tak jak było i tak jak jest. Mówić prawdę jest niezwykle trudno. Trudne jest to dla osób, które boją się prawdy. Najczęściej jest to prawda o nich samych, dlatego też kłamią, przekręcają i zmieniają temat. Czy masz pewność, że to co chcesz powiedzieć, że to co mówisz jest prawdą?

Sito dobra. Czy myśli, które kłębią Ci się w głowie, a które masz zamiar wypowiedzieć będą rodzić dobro? Czy to o czym masz zamiar powiedzieć zrobi więcej dobrego czy więcej złego? O czym chcesz mówić? Ważne jest, aby słowa były dobrze dobrane. Ważny jest sposób ich wypowiadania. Ważne jest czy ta informacja, którą chcemy przekazać niesie z sobą jakieś choćby minimalne dobro. I nie, że nasze tylko dobro, ale czy coś dobrego z tego wyniknie dla innych ludzi. Jeśli jest choć cień szansy, że nasze słowa zrodzą jakieś dobre owoce dla innych ludzi to wówczas mamy prawo to powiedzieć.

Sito konieczności. Musisz powiedzieć to o czym myślisz? Nie możesz się powstrzymać? Koniecznie ktoś musi się czegoś dowiedzieć? Pomyśl czy tym co chcesz powiedzieć kogoś nie zranisz. Pomyśl czy komuś nie wyrządzi to krzywdy. Czy te słowa nie zabiją? Bo czasem to co mówimy zabija drugiego człowieka. Czy nie przeżyjesz jeśli nie podzielisz się pewnymi informacjami z innymi ludźmi? Trzeba mieć swoją prywatność, swoje sekrety i tajemnice. Trzeba także uszanować prywatność i tajemnice innych ludzi.

Stosowanie sit nie należy do rzeczy łatwych. Jednak czasem stosowanie ich nie jest dobre. W tym wszystkim ważne jest, aby jedno z nich zawsze było stosowane – sito prawdy. Niektóre istotne rzeczy nigdy nie zostałyby wypowiedziane gdyby przyszło nam się zawsze stosować do trzech sit Sokratesa. Bo trzeba mówić prawdę bez względu na wszystko. Mówienie prawdy poskutkuje rodzeniem się dobra. Choć prawda może zranić wiele osób, to w konsekwencji przyniesie dobro. I prawda zawsze jest konieczna do wypowiedzenia.

Można dojść do wniosku, że poprzez stosowanie trzech sit Sokratesa nie powiemy nic. Można myśleć, że najlepiej milczeć. Bo ile z tego, co mówimy w trakcie rozmowy z drugim człowiekiem przejdzie przez trzy sita? Pomyślcie chwilę ile z tego, co wypowiadacie każdego dnia, po zastosowaniu sit nigdy nie zostałoby wypowiedziane. Dlaczego tak jest? Bo bardziej interesuje nas życie innych ludzi, łatwiej jest kłamać niż zdobyć się na szczerość i mieć odwagę mówić prawdę i opowiadać o sobie. Koniecznie chcemy coś powiedzieć, ale ponieważ nie do końca wiemy, co, to mówimy to co akurat nam przyjdzie do głowy.

To błędne przekonanie, że sita doprowadzą do sytuacji, że z naszych ust nie wyjdą żadne słowa. Ważne jest to, abyśmy zawsze wiedzieli, co chcemy powiedzieć. Unikniemy sytuacji, w której rozmowa schodzi na plotki i kłamstwa, jeśli będziemy mieli odwagę stanąć w prawdzie i na głos prawdę wypowiedzieć. Unikniemy sytuacji rozmowy o życiu innych ludzi jeśli nasze życie będzie dostatecznie bogate, aby opowiadanie o nim starczyło na podtrzymanie rozmowy przez kilka godzin. Zawsze można znaleźć jakiś temat do rozmowy, nie będący nawiązaniem do pogody, który wystarczy nam na kilka godzin rozmowy. Zawsze znajdzie się coś, czym będziemy mogli się dzielić z naszym rozmówcą, nie wchodząc w prywatność innych ludzi, nie kłamiąc i nie raniąc innych. Zawsze znajdzie się coś co może być tematem rozmowy, a nie będzie zbytnio wkraczało w naszą prywatność. Ważne jest, aby prowadzić bogate życie, mieć dużo zainteresowań, posiadać dużą wiedzę i umieć wypowiedzieć się na każdy temat. Ważne jest, aby mieć swoje zdanie i własne poglądy. Ważne, aby być inteligentnym i myśleć. Wówczas tematy do rozmów same się znajdą i każda myśl przejdzie przez trzy sita.

Jednak nie sprzedawaj siebie. Nie wyjawiaj wszystkiego o sobie. Czy konieczne jest to, aby Twój rozmówca, nie ważne kim dla Ciebie będący, wiedział o Tobie wszystko? Kiedyś się dowie. Na wszystko przyjdzie czas. Ale nie kłam gdy spyta o prawdę. Gdy chcesz coś powiedzieć drugiemu człowiekowi to zastanów się jakie to będzie miało konsekwencje. Nie przewidujemy tego co nasze słowa mogą nieść z sobą w przyszłości. Nie myślimy o tym jak mogą zranić drugiego człowieka. Coś, co wydaje nam się niczym, czego wypowiedzenie przychodzi nam łatwo, może się kiedyś w przyszłości okazać czymś bardzo istotnym. Z biegiem czasu niektóre słowa zmieniają sens i znaczenie. Nabierają większego wymiaru i dostrzegamy to, co uczyniły.

I trafne są tutaj słowa z utworu ‘Niepokonani’ zespołu Perfect - ‘Gdy nie można mocą żadną wykrzyczanych cofnąć słów’. Tylko trzeba to uogólnić. Nie można cofnąć żadnego wypowiedzianego słowa, a nie tylko tego wykrzyczanego. Zostało ono wypowiedziane i już nie można się go wyprzeć, zamazać, ukryć. Raz wypowiedziane słowa na zawsze pozostają. Tkwią w drugim człowieku i przypominają o sobie. Przywołują na myśl dobre i złe wspomnienia. Dlatego zawsze należy zastanowić się czy to, co chcemy powiedzieć przejdzie przez sita Sokratesa, a dopiero wtedy to powiedzieć. Nie ma rzucania słów na wiatr – drugi człowiek je usłyszał i odcisną w nim swój ślad.

Słowa wypowiedziane szeptem czy też wykrzyczane, a które nie przeszły przez trzy sita niosą ze sobą spustoszenie. Po cichu wypowiedziane kłamstwo czy też plotka jest tak samo szkodliwe jak wykrzyczane aż do utraty tchu gorzkie słowa. Gdyby przeszły one przez trzy sita, to nigdy świat by tych słów nie usłyszał. Nigdy nie dotarłyby do uszu drugiego człowieka i nie pozostawiły swojego śladu gdzieś tam głęboko w nim. Choć to trudne, to czy to w chwili uniesienia, euforii, odprężenia czy też w gniewie myśl nad tym co chcesz powiedzieć. Zastanów się czy to, co mówisz jest prawdą, jest dobre czy też jest konieczne do powiedzenia. Jeśli masz choć cień wątpliwości to przemyśl wszystko jeszcze raz. Jeśli masz wątpliwości to lepiej nic nie mów. Tylko pamiętaj, że prawdę trzeba mówić zawsze i jest ona konieczna do wypowiedzenia. A prawda zawsze zrodzi jakieś dobro, które dopiero w przyszłości przyniesie swoje owoce. Owoce, których nawet Ty czy ja się nie spodziewamy.

Nie będę kłamał. Kilka lat temu nie zważałem na to, co mówię. Pewnego dnia zacząłem stosować zasadę trzech sit Sokratesa. Uważnie dobierałem słowa i myślałem nad tym, co chcę powiedzieć. Wolałem być biernym uczestnikiem rozmowy, niż tym który najwięcej mówi, ale nie myśli o czym dokładnie są jego słowa. Nie chciałem mówić o sobie, swojej prywatności. Nie chciałem wypowiadać myśli kłębiących się w mojej głowie. Nie chciałem wchodzić w dyskusję na temat życia innych ludzi, na temat plotek na ich temat oraz sekretów, tajemnic i ich prywatności.

Jakiś czas temu zacząłem więcej mówić. Przestałem pilnować siebie i zważać, aby zasada trzech sit była zawsze spełnione. Istotne było dla mnie tylko jedno sito, to pierwsze – sito prawdy. Nieważne stało się to, co mówię, ale ważne było, abym mówił prawdę. Prawdę za wszelką cenę. Pozostałe dwa sita również stosuję, jednak nie przywiązuję już do nich takiej wagi. Nie zapomnę nigdy o stosowaniu trzech sit Sokratesa, bo tego się nigdy nie zapomina. I choć wiem, że nie stosowanie się co do nich spowodowało, że wielu ludziom wyrządziłem krzywdę, wielu wyrządzam i jeszcze większej ilości wyrządzę, to biorę za to odpowiedzialność i jestem świadomy tego ile zła swoimi słowami robię. Kiedyś pewnie niektóre osoby przeproszę, ale nie stanie się to szybko. Bo niektóre rzeczy musiałem powiedzieć i pewne słowa musiały wyjść z moich ust. Jakie tego będą owoce to pokaże przyszłość."

Grey Owl

"Droga do sukcesu, wiedzie od porażki do porażki."
W.Churchill

Gość

" Przyjaźń ma umiejętność i dar obserwacji
najlepszego lekarza, pilność i wytrwałość
najlepszej pielęgniarki, cierpliwość i czułość
najlepszej matki."

Autor nieznany

Dorota-Anna

Alu skopiuje 3 sita i wsadze gdzies gdzie tez sa potrzebne ,dziekuje

moze ktos wiecej zrozumie to przeslanie

Tak Jolu gdyby nie porazki nigdy nie poznalibysmy jak wyglada sukces Smile

Mirku przyjazn jest dla mnie bezwymiarowa,ale cos z twojego tekstu jest na rzeczy Wink

Gość

Szczęście to jest radość powtarzania. Jeśli ktoś stanął nad ranem w porcie, spojrzał w morze i zobaczył nagle jak niebo pęka i ze stalowej jamy wynurza się rdzawa kreska – jak w rozpalonym piecu – to znaczy… no właśnie, to nic nie znaczy. Bo ten, kto znalazł tam się jeden jedyny raz i się ucieszył raz szaleńczo, to nie jest jeszcze człowiek szczęśliwy. To jest człowiek, któremu się coś udało. (…) Ale człowiek, który chodzi na brzeg codziennie i za każdym razem jest olśniony, to jest człowiek szczęśliwy.
Agnieszka Osiecka

Pinda

hmm
uczucie bardzo bliskie szczęsciu pojawia sie umnie kiedy widze w bankomacie cztery zera na swoim rachunku....

ellmaris

dziś myślę o ulotności chwili...od jakiegoś czasu ta myśl wraca jak bumerang... łapmy chwile do koszyka wspomnień...jeśli poczujemy nagła potrzebę zadzwonienia do kogoś, zobaczenia się z kimś...zróbmy to właśnie już teraz natychmiast...nie odkładajmy niczego na później- bo później może nie być..

i nie chcę tu smęcić...chcę zasiać ziarno uważności...łapmy chwile...

Gość

Gość

Grey Owl

W naszym życiu pojawiają się wyzwania, natomiast problemy to wyłącznie autorskie dzieło naszego umysłu.
Wyzwanie to coś, z czym można się uporać tylko i wyłącznie w momecie teraźniejszym ; wymaga naszej aktywności tu i teraz.
Nie próbuj wpływać na umysł, ponieważ w takim przypadku możesz się pogubić i zasiać niepokój i troskę.
Zmartwienie oznacza, że to umysł sprawuje kontrolę nad tobą. Rozwiązanie kłopotów nigdy nie wynika z naszych trosk.
Niepohamowana aktywność umysłu jest właśnie tym, co utrudnia znalezienie konstruktywnego rozwiązania.
Często wmawiamy sobie, że jest inaczej i uznajemy "martwienie się" za zajęcie produktywne.

(Wybrane z wywiadu Pauli Coppel z Eckhartem Tolle zamieszczonego pierwotnie w Unity Village, a za zgodą pisma przetłumaczone i opublikowane we wrześniowym numerze Nieznanego Swiata. Tłumaczył Kacper Kowalski.)

Pinda

grill z karkówki wieprzowej jest lepszy jezeli sie go zabejcuje sokiem z cebuli

elina

"Największy to ból, gdy rany zadają najbliżsi” Ezop

Gość

" Nie zmieniaj się tylko po to, by ktoś cię polubił. Bądź sobą, a znajdziesz odpowiednich ludzi, którzy pokochają ciebie"

Motto Karolinki na skype, bardzo mądre Smile

Grey Owl

To fakt, tylko niewskazane kryć się z tym, o co nam naprawdę chodzi, by nie stawiać przed przyjaciółmi zadań : "Zgaduj zgadula gdzie złota kula" Smile

[link widoczny dla zalogowanych]