Autor Wiadomość
Altea
PostWysłany: Śro 19:41, 12 Cze 2013    Temat postu:

NianiaOgg napisał:
Aga a pamiętasz moje karty? Very Happy


nie pamiętam?....które i kiedy?....mam skleroze Very Happy
Aga_w_Chmurach
PostWysłany: Śro 18:49, 12 Cze 2013    Temat postu:

No to teraz tak sobie myślę, bo jedna dziewczyna Ania ze Szczecina, którą zresztą bardzo zainteresowała się swego czasu Sara, właśnie ze zdumieniem stwierdziła: " O to Wy to jesteście małżeństwem przez wieki", przyjęłam to dosłownie.
Inna osoba przyjaciółka Sary opowiedziała mi jedną naszą inkarnację i wizje innej w przyszłości, a w tym wcieleniu nie mieliśmy się spotkać tylko ja się uparłam i zaparłam - stąd to wszystko takie krótkie i tragiczne. Tamta Ania powiedziała, że On nie mógł żyć ze mną i nie mógł beze mnie.
Ja tylko mam nadzieję, że gdy skończy się ta edycja programu On poczeka na mnie ( wiele razy o to Go prosiłam) i nie wcieli się w międzyczasie, żebyśmy choć troszkę razem pobyli.
NianiaOgg
PostWysłany: Śro 18:10, 12 Cze 2013    Temat postu:

Aga a pamiętasz moje karty? Very Happy
dlatego poprawiłam swoją wypowiedź, że holowanie w przestworzach przez bliźniaczą Alteę jest jak najbardziej w porządku Wink
Altea
PostWysłany: Śro 15:39, 12 Cze 2013    Temat postu:

pozostaje nadzieja,że dla ducha odległość i czas nie są przeszkodą SmileWink
NianiaOgg
PostWysłany: Śro 12:58, 12 Cze 2013    Temat postu:

Altea napisał:
a co jak podczas tego jakże romantycznego zjawiska jakim jest wielki wybuch owa para duchowa poleciała w różne krańce wszechświata zamiast razem wylądować na małej planetce mieszczącej się gdzieś na obrzeżach jednej w niezliczonej ilości galaktyk Wink

no to biedaki będą tęsknić do siebie przez wieczność... Wink
Altea
PostWysłany: Śro 12:19, 12 Cze 2013    Temat postu:

a co jak podczas tego jakże romantycznego zjawiska jakim jest wielki wybuch owa para duchowa poleciała w różne krańce wszechświata zamiast razem wylądować na małej planetce mieszczącej się gdzieś na obrzeżach jednej w niezliczonej ilości galaktyk Wink
NianiaOgg
PostWysłany: Śro 8:20, 12 Cze 2013    Temat postu: Małżeństwa Dusz

Czytam właśnie "na krawędzi" Shirley MacLaine. Znana aktorka, poszukiwaczka duchowa.
Wielokrotnie przysłuchiwała się przekazom mediów.
zacytuję tu fragment przekazu duszy nazywającej siebie John na temat bliźniaczych dusz. Temat chyba żywo interesuje Agę w chmurach Smile

"Małżonkowie duchowi - ciągnął John - zostali w istocie stworzeni dla siebie na początku czasu albo tego, co nazywacie momentem Wielkiego Wybuchu . Wibrują z dokładnie tą samą częstotliwością elektromagnetyczną, ponieważ są wzajemnie dla siebie identycznymi odbiciami. Latwiej napotkać dusze bliźniacze, ponieważ są to takie, które przeżyły razem wiele wcieleń w takiej czy innej formie. Ale małżeństwa duchowe zostały stworzone na początku czasu, jako przynależne sobie pary... Widzisz więc że w waszej teorii Wielkiego Wybuchu jest coś więcej niż sobie wyobrażacie... i to całkiem romantycznego, nieprawdaż?

Powered by phpBB © 2001 phpBB Group