www.chataczarownic.fora.pl

Grey Owl

Takiniu

Czekamy pilnie i cierpliwie Wink

Alu, działa ! I oddaje to, o co chodzi taka piękna minutka...

Dobrze wiedzieć, że nas więcej, wtedy takie np. Pińdziule nie są w stanie odebrać nam prawa do takich badań jako 'zakazanych' bo podejrzanych o nienormalność przez część nauki Smile

magdik

Czekamy

Gość

Gość

Więc tak pobiegałam sobie tu po forum poczytałam sobie i nie wiem czy pisać nie którzy biorą jakieś specyfiki i jak czytałam te opisy to jestem w szoku po porostu tego nie rozumie moja córka częściej mówi co jej się śni czy wychodzi z ciała syn tego się boi choć mu wytłumaczyłam jak umiałam o co chodzi i troszkę bardziej się otworzył nasz kochany sąsiad znów do niego przyszedł we śnie Mateusz powiedział że sąsiad kosił trawę kosą a on jak zawsze siedział nieopodal i rozmawiali widziałam pózniej że to bardzo przezywał a córa co róż słyszę mamo a mi się śniło że chodziłam po jakimś polu pszenicy a ze mną jakieś trzy kobiety ubrane na biało na drugi dzień ja mam sen czy nie wiem co latam na ślicznym polem pszenicy tak ślicznie żółte i czuje ciepło i lecę ale obok mnie nikogo nie ma myślę że zbyt bardzo cieszyłam się tym lataniem i czułam się tak dobrze że nie potrafię tego opisać jeżeli to jest też ważne córa mówiła że miała sen że szła jak by po jakieś szopie i jej ręce bo tak pamięta świeciły na niebiesko.Wczoraj musiałam wyjść wieczorem ok 21 dziś córa mówi mi że jak zeszła z komputera położyła się na łóżku i widzi jak by ktoś siad i oparcie się wygina jak by ktoś specjalnie odchylał wystraszyła się niesamowicie. Zaznaczam że nic nie bierzemy jesteśmy zdrowi i to nie jest halucynacja już nie próbuje uzyskać odpowiedzi bo jak pytam nie to ich nie mam albo spotykam się z wyśmianiem i brakiem zrozumienia mój sąsiad nie ten co przychodzi do syna ale Kaziu 37 lat zmarł na jakiś miesiąc temu przyszedł do mnie po pogrzebie tylko z całej rozmowy-snu nic nie pamiętam jedyne co że chyba podałam mu rękę.Nie wiem myślę że oni są blisko i śmierć nie ma jej a wszystko będziemy wiedzieć jak opuścimy ciałko.I najgorsze jest to że jak już człowiek szuka pomocy w tej sprawie to nie ma jej za kasę tak wszystko ci powiedzą odprowadza kogo trzeba i w dodatku czasem porządnie nastrasza że jakieś niby nie grozne byty nas nawiedzają.

NianiaOgg

OOBE nie jest halucynacją naćpanego Wink

Ja również miewam oobe chociaż nigdy niczego nie "brałam"(z wyjątkiem rozrzutnie serwowanej tu przez Karolcię kawy - zaznaczam że bez cukru, więc to się nie liczy;)). I w tej sprawie nie szukałabym pomocy u nikogo bo pomoc nie jest wam potrzebna, jesteście szczęściarzami którym przytrafiają się takie fantastyczne doświadczenia, tylko się cieszyć i nie szukać dziury w całym bym radziła Wink

Czemu tak się zastrzegasz że wy niczego nie bierzecie? Rolling Eyes

Altea też ostatnio często doświadcza obe, bez specyfików.

A sąsiad? czy on wam w czymś przeszkadza? czy syn się go boi? zrozumiałam że nie, że byli zaprzyjaźnieni. Więc nie widzę powodu dla którego należałoby go "odprowadzać". Przypuszczam że się wami opiekuje bo czuje że tak trzeba. Nie jest nieszczęśliwy, robi to co lubił robić za życia, jest mu dobrze. Kiedy już nie będzie potrzebował tu być, odejdzie sam.

Gość

Czy ja się zastrzega że pisze tak bo różnie oceniają i nikogo nie chce odprowadzać czytaj ze zrozumieniem ech a syn się bał bo ma 8 lat przepraszam rozumiesz coś i nie którzy tu piszą że mają oobe bo coś biorą .Przypuszczenia czyjeś mi nie są potrzebne i po prostu nic tu już nie będę pisać opisuje co przeżywamy a ktoś odczytuje zle i znów zieje agresja i dziwna ni nieufnością hallo każdy w nie których momentach szczególnie jak ktoś nas odwiedza narobił by w gacie na przykład jak moment leże i czuje jak ktoś bawi się moim włosami miałam to już parę razy idę wieczorem po drzewo pewnego pięknego wieczoru a koło mnie zasuwa świetlista postać i ucieka w dal ogrodu słyszę jak biegnie choć jej już nie widzę jak by ktoś biegł po liściach a liści w ogrodzie nie ma .Stoję w pokoju patrzę w okno a tam idzie kobieta i znika sytuacja z krzesłem Kasia że aż się nóżki razem z kółeczkami podnosili już się do tego przyzwyczaiłam dzieci córa choć wczoraj się przestraszyła i to bardzo synowi wytłumaczyłam ktoś kochany dał mi wskazówki jak mu to powiedzieć i już tak się nie boi.nikogo nie neguje czy ktoś coś pali czy bierze jeśli mu w czymś pomaga i ułatwia ale u nas to po prostu jest .

NianiaOgg

Gość

NianiaOgg

Gość

Gość

Coś Ty takaroszczenowa1978? Wink

Rocker

Ehh, Edyto spokojnie, przecież Niania nic nie zrobiła.. Sama na nią wyjechałaś bo źle odebrałaś jej nastawienie (co Ci się dość często zdarza..)

A co do OOBE po zażyciu jakiś substancji, hmm to pewnie chodzi Ci o mnie i o psylocybine, aczkolwiek nie miałem wtedy OOBE Smile

.

Grey Owl

NianiaOgg

Zakładam że Takainna miała nerwowy dzień i wyładowała swoją frustrację, akurat padło na mnie, ale na spokojnie przemyśli sprawę i spuści z tonu.
Nie miałam zamiaru jej krytykować, wyraziłam podziw że tyle fascynujących rzeczy dzieje się w jej rodzinie, że dzieci mają fantastyczny talent do OOBE i że widzą to, czego 99% społeczeństwa nie widzi. I sąsiad odwiedzający syna również jest w moim odczuciu pozytywnym zjawiskiem. Taki sąsiad to skarb, najwyrażniej się nimi opiekuje.
Ona mnie nie zna, mam wrażenie że czytając mojego posta z góry już zakładała złą wolę i krytykę z mojej strony. No i wyszło jak wyszło.

Pisze że nie życzy sobie tu dywagować ze mną. No cóż, przymusu nie ma.
Ale zaznaczam że forum to jest miejsce stworzone do dyskusji, z taką intencją je współtworzyłam i jeśli komuś to nie odpowiada... zawsze pozostaje jeszcze pamiętnik, on nie będzie dyskutował.
To tyle z mojej strony.

Gość

Przepraszam poniosło mnie każdy ma różne dni a w niedziele jak mi córa opowiedziała o tej sytuacji z krzesłem że ktoś na nim siedział że oparcie się wyginało i nóżki do góry podnosiły strasznie się zezłościłam ogólnie ja się tak nie boje tego wszystkiego ale dzieci jak dzieci sami rozumiecie przepraszam jeszcze raz wszystkich których moje nie potrzebne tu słowa obraziły.

Grey Owl

Myślę Takiniu, że takie otwarte, szczere rozmowy pożyteczne są dla wszystkich, bo pozwalają się wzajem lepiej rozumieć Smile

Cieszę się Smile

Gość

Musze to opisać chwile temu wstała moja córka i pyta się mnie mamo czy ta płotem mieszkała starsza Pani która miała zadbany ogródek no mówię była ale nie żyje a Kasia bo ona do mnie przyszła we śnie opisała ja dokładnie jak wyglądała nawet kolor oczu zmarła pokazała jej ogródek jak uprawiała chodziły obok domu rozmawiały Kasia chciała odejść bo widziała nasz dom ale nie mogła odpychało ją do tył zmarła pokazała jej jak wszystko wyglądało dawno czyli nie było posadzonych drzew mój tato nasadził dużo siatki nie było u nas na podwórku.Były jeszcze dwie Panie w tym śnie Kasia mówi że to były jej koleżanki bo rozmawiała z nimi Kasia mówi że też z nimi rozmawiała po jakimś czasie sąsiadka poprosiła żeby Kasia przyprowadziła psa to Kasia mówi nie pamięta skąd tego psa przyprowadziła ale nie pamięta skąd sąsiadka wzięła tego psa i poszła z tymi koleżankami i się skończyło jak to pisze Kasia dużo rzeczy mi tu mówi ale no nie ma czasu pisać jestem w szoku sąsiadka umarła jak Kasia miała może z 5 lat i nawet nie pamięta że taka była sąsiadka pokazała jej że nie potrafiła wysiedzieć w domu że lubiła chodzić po swoim ogródku że lubiła odwiedzać sąsiadów i że kochała swój ogródek i że był zadbany bo tak było.

NianiaOgg

Twoja Kasia to bardzo ciekawa osóbka. Pięknie Smile

zazdroszczę, do mnie zmarli przychodzą tylko od wielkiego dzwonu, że tak powiem, a życzyłabym sobie częściej.

Gość

Córa kończy 14 lat w lipcu jest wrażliwa delikatna i nauczona szacunku do ludzi nad wiek uczuciowo dojrzała chcę żeby rozwijała te zdolności nie wiem czy dobrze się wyrażam ale też się o nią boję żeby coś złego się nie przytrafiło.....