|
www.chataczarownic.fora.pl życie po życiu, ezoteryka
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
NianiaOgg
szeptucha ADMIN
Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 5860
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 15:41, 03 Sie 2013 Temat postu: Emocje |
|
|
Mam ochotę całą książkę przepisać tu na forum, naprawdę jest celna!
Mam na myśli Victora Sancheza, Nauki Don Carlosa.
tu jest taki fragment, który uznałam, warto zacytować:
"Emocje
Istnieje różnica między emocjami a uczuciami. Rozróżnienia tego można dokonać dość łatwo; otóż, uczucia są naturalną reakcją na to, co postrzegamy, podczas gdy emocje rodzą się w nas pod wpływem myśli, rozumu (który u przeciętnej osoby nie jest zresztą zbyt rozumny). Uczucia nie pochłaniają energii, natomiast na emocje marnotrawimy ogromne jej ilości. Elementarne uczucia smutku i radości po prostu powstają z racji naszego bycia w świecie. Na przykład, ciało przeczuwając swoje ostateczne przeznaczenie, daje nam o tym znać w postaci smutku
lub melancholii, co nie jest ani bolesne, ani "energochłonne", ale leczy nas z wszelkiej małostkowości i przywraca równowagę wewnętrzną. Podobnie prawdziwa radość płynie z głębi serca – nie wywołana sztucznie przez żart czy komedię powstaje nie za pośrednictwem rozumu, lecz wskutek bezpośredniej percepcji czegoś, co budzi nasz uśmiech. Nie trzeba myśleć, aby poczuć radość na widok nowo narodzonej istoty, kolibra spijającego nektar czy drzewa tańczącego na wietrze, albo gdy ktoś obdarzy
nas pieszczotą lub uściskiem.
Z kolei emocje rodzą się w nas nie pod wpływem percepcji, lecz myśli; nie mogą zaistnieć, jeśli nie ma w nas myśli. Ponieważ odsuwamy postrzeganie na dalszy plan, emocje, niestety, utrudniają nam
sprawne poruszanie się w rzeczywistości. Typowymi emocjami są gniew, zazdrość, uraza, zawiść, użalanie się nad sobą, depresja. Żadna z nich nie może powstać bez udziału odpowiednich myśli. Kto może się złościć nie myśląc? Aby się rozzłościć, musimy wpierw wmówić sobie, że ktoś nas źle
potraktował, skrzywdził, czy coś w tym rodzaju. Jeśli ktoś w to nie wierzy, niech spróbuje wzbudzić w sobie złość bez słów lub myśli.
(...)
Jak reszta naszych codziennych działań, emocje lubią się powtarzać i zdeterminowane są przez indywidualny życiorys. Każdy ma właściwe mu "nawyki emocjonalne", charakterystyczne dla siebie sposoby marnotrawienia energii i osłabiania jaźni. Gdy dobrze się przyjrzeć, nietrudno dostrzec, że konflikty i problemy emocjonalne w naszym życiu mają skłonność do nie kończących się cyklicznych nawrotów. Nawet jeśli zmienimy otoczenie, ludzi, z którymi się stykamy, stare problemy znów dają znać o sobie.
Dotyczy to wszystkich emocji. Są zgubne i samorodne. Poznaliśmy jednak sekret, który właściwie wykorzystany, może oddać nam nieocenione usługi: emocje nie mogą powstać bez udziału myśli; co
więcej, nie mogą powstać bez udziału odpowiednich myśli.
Odsłania to przed nami sposób na zachowanie energii. Gdybyśmy kiedykolwiek znaleźli się na granicy wzburzenia emocjonalnego, po prostu wprawiamy się w stan Wewnętrznej Ciszy i emocja nie może wówczas zaistnieć. Jeśli to rozwiązanie przekracza jeszcze nasze możliwości, możemy spróbować zmiany treści naszego dialogu wewnętrznego. Możemy ułożyć piosenkę ze słowami naszych myśli; wymyślać rymy; czytać w myślach na wspak; pomyśleć coś w obcym języku;
przećwiczyć tabliczkę mnożenia albo zaśpiewać kołysankę. W każdym przypadku rezultat będzie ten sam: bez odpowiednich myśli emocja nie powstanie."
Niemyślenie to niezwykle trudna umiejętność, nasz wewnętrzny dialog zabiera nam przytłaczającą większość czasu aktywnego...
Kiedyś, w ramach eksperymentu, podczas podróży powrotnej z pracy (1,5 km pieszkom) postanowiłam NIE MYŚLEĆ, a jedynie przyglądać się otoczeniu. Bosz.... powstrzymywanie mózgownicy od ciągłego pytlowania to orka na ugorze!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 19:51, 03 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
W niemyśleniu jestem specjalistką.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ellmaris
czarownica
Dołączył: 19 Mar 2013
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 20:41, 03 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Alu gratuluję a Nianie zapraszam do konkursu...niestety myślę na okrągło...na tysiąc tematów jednocześnie... ciężko mnie się ostatnio na czymkolwiek skupić...jedynie podczas pracy wpadam w trans...to tak jakby moja medytacja...wtedy myślę tylko i wyłącznie o wykonywanej czynności...jak dekupażyłam miałam podobnie...może własnie zajęcia manualne wyłączają chaos w mej głowie?
co do emocji...słodki jessuu...ostatnio tak się nakręciłam na córkę koleżanki, że jak się przelała czara goryczy i wywlokłam ją na siłę z domu...to aż kolana mi się trzęsły...wygarnęłam jej to co myślę na temat jej zachowania itp. masakrycznie mnie to energetycznie wyczerpało...dopiero jak ochłonęłam to przeprosiłam dziewuchę i na spokojnie jej tłumaczyłam w czym leży problem...a krwi mi napsuła...przez kilka dni z rzędu urządzała sceny, biła brata i wyła jak potępieniec...próbowałam w tym nie uczestniczyć, ale się nie udało...nie jestem z siebie dumna, ponieważ nie powinnam w taki sposób zwracać się do kogokolwiek, ale jak Nianiu cytujesz...myśli wyzwoliły takie emocje, że hoho...
Ostatnio zmieniony przez ellmaris dnia Sob 20:42, 03 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
NianiaOgg
szeptucha ADMIN
Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 5860
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:50, 03 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
no i energia pooooszła!
ale wiesz co, może się nie zmarnowała, może coś w tej dziecięcej łepetynie zostało i zaprocentuje w przyszłości? jak sądzisz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
mijk
czarownica
Dołączył: 01 Lip 2013
Posty: 2966
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:52, 03 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Brat nie ma Ci tego wybuchu za złe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
NianiaOgg
szeptucha ADMIN
Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 5860
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:54, 03 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
mijk napisał: | Brat nie ma Ci tego wybuchu za złe. |
a ! no właśnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
ellmaris
czarownica
Dołączył: 19 Mar 2013
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 21:27, 03 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
to była dziwna sytuacja...mieliśmy zaplanowane ognisko z kiełbachami...a ta dziewucha wpadła w szał, zamknęła się najpierw w samochodzie Mamy, który była zaparkowany w pobliżu...najpierw zrobiła tam pospolitą rozpierduchę potem posprzątała po sobie po czym wyszła z auta...no i znowuż zaczęła wyć jak potępieniec...więc zapędziłam dzieci wszystkie do domu a była tego spora gromada...3 latka, 6 latka, i 4 nastolatków - rówieśników prawie tej dziewuchy...ja wytargałam z domu posadziłam na tarasie i ....to znacie...po czym po chyba półgodzinnym monologu wstałam objęłam ją i zaprowadziłam do ogniska, gdzie w międzyczasie poszły dzieci...wszystkich przeprosiła i przez następne 3 godziny był spokój...a jej brat i mama nie mają mi za złe chyba? oni się jej boją...nie mają odwagi powiedzieć jej tego co ja jej powiedziałam...przez chwilę czułam się jak narzędzie...narzędzie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
NianiaOgg
szeptucha ADMIN
Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 5860
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:35, 03 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
usłyszała parę słów prawdy i dobrze jej to zrobiło, czasami tak też trzeba, nie wyrzucaj sobie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|