|
www.chataczarownic.fora.pl życie po życiu, ezoteryka
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Grey Owl
Wiedźma ADMIN
Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 3072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 9:44, 20 Sie 2013 Temat postu: Zioła z magicznej dziewiątki - Pani Pokrzywa |
|
|
Kompletując, zamieszczam tekst o pokrzywie, z cyklu "Zioła magicznej dziewiątki" - pierwotnie opublikowany na Polanie
Pokrzywa zwyczajna (wielka)
Urtica dioica
Inne nazwy :
koprucha, parzawica, żyruna
niem. Brennnessel
ang. stinging nettle
fr. ortie
wł. ortica
Nasi przodkowie o ile byli Celtami, Słowianami czy Germanami, darzyli wielkim poważaniem tę roślinę. Wczesną wiosną jej młode pędy wchodziły w skład zielonej zupy z dziewięciu ziół.
Także po wprowadzeniu Chrześcijaństwa spożywano tę gorzkawą potrawę, ale już przede wszystkim w Wielkim Tygodniu na "pamiątkę gorzkich cierpień Zbawiciela".
Średniowieczni zaś lekarze myśleli bardziej o "zepsutych sokach organizmu" i "złych temperamentach", które trzeba doprowadzić do równowagi po zimie.
Tego rodzaju kuracje oczyszczające krew, bywają stosowane na wsi jeszcze gdzieniegdzie do dziś. Obok pokrzywy dodawano liście jaskra, krwawnika, stokrotki, podagrycznika, kurdybanka i innych miejscowo dostępnych, a odpornych na mróz roślin.
Szkorbut, którego objawami są : stałe zmęczenie, krwawienie dziąseł, zmieniony kolor skóry i ból kończyn, jest spowodowany brakiem witaminy C. To nieprawda, że dostępność importowanych, przedwcześnie zbieranych owoców południowych, tabletki witaminowe i solaria, uczyniły kurację wiosenną zbędną. Importowane owoce i warzywa ze szklarni zapobiegają wprawdzie ostrym stanom symptomów szkorbutu, ale witalności i siły jakie daje świeża zielenina z gruntu, nie dostarczą.
Sama zupa pokrzywowa, bardzo smaczna bez domieszki innych ziół, czy pokrzywa na gęsto przyrządzona jak szpinak, nadaje się do wypłukania szkodliwych odpadów przemiany materii (głównie mocznika). Wprowadzona na jakiś czas do przednówkowej diety powoduje, że czujemy się lepiej i wraca nam energia.
Zupa pokrzywowa, czy jarzyna z pokrzywy zawierają szczególnie dużo żelaza i wapnia, a prócz wspomnianej witaminy C, witaminę A i dużo białka.
Zwykła zupa pokrzywowa
Drobno posiekaną cebulę poddusić na tłuszczu (masło, olej), zalać chłodnym rosołem mięsnym lub warzywnym, dodać drobno posiekane młode pędy pokrzywy (jedna filiżanka na talerz zupy), zagotować. Na koniec, mieszając, dodać jeszcze jedno jajko i trochę masła, sos sojowy i opieczone kawałki białego chleba.
Irlandzka zupa pokrzywowa
6 łodyg pora pociętych w kawałki dusić na maśle, zalać litrem mleka i ciągle mieszając, aż do miękkości gotować.
Potem dodać 4 filiżanki drobno posiekanej pokrzywy, trochę soli i 2-3 łyżki stołowe płatków owsianych. Zagotować i podawać gorącą.
Do przesilenia letniego zawsze znajdziemy na pokrzywie niezdrewniałe części. Dobrze jest do tego czasu ususzyć jej zapas (w cieniu i gruntownie) na miesiące, gdy młode odrosty przestają być dostępne. Przez cały rok służyć nam może jako dodatek do potraw, herbat, czy do płukania włosów.
Maria Treben w "Aus meiner Hausapotheke" (München 1988) pisze na str.29 : "nigdy nie może utworzyć się coś złośliwego, jeśli będziemy nie tylko czcili naszą dobrą pokrzywę, ale do tego przyjmowali w regularnych odstępach jej cudowną energię w postaci herbaty".
Kuracja polega na tym, że pierwszą filiżankę pije się na czczo, a potem jeszcze dwie następne, łykami w ciągu całego dnia. Twierdzi, że to dlatego jej rodzina od lat nie przyjmuje żadnych lekarstw, a ona sama w podeszłym wieku czuje się "młodo i elastycznie".
Jeśli zaś chodzi o porost włosów, to ksiądz Kneipp uważa, że jeszcze lepszy jest wywar z korzeni pokrzywy.
Od jakiegoś czasu przepisuje się wyciąg z korzenia pokrzywy na chroniczne zapalenie prostaty i pęcherza.
Zielarka Zuzanna Fischer (Fischer 1984, str.60) poleca następującą tynkturę :
"Świeże korzenie oczyścić, drobno pokroić i napełnić słoik z nakrętką. Zalać 45 % alkoholem i odstawić na 2-3 tygodnie. Od czasu do czasu potrząsać. Przecedzić, przelać do ciemnej butelki. Zażywać 20 kropli 3 x dziennie."
Krotki przegląd wskazań wg "Ziół leczniczych i magicznych" doktora Dietera Storla (str. 22, wyd. Studio Astropsychologii Białystok 2009):
- egzema, pryszcze, osłabione włosy
- cukrzyca, korzystnie wpływa na czynność trzustki, obniża poziom cukru we krwi
- choroby dróg moczowych, kamienie nerkowe, piasek moczowy
- zaburzenia trawienia, wzmacnia wątrobę i woreczek żółciowy, stany zapalne pęcherzyka żółciowego, wrzody żołądka i jelit
- choroby śledziony wychwytującej bakterie, pasożyty, pozostałości komórek i inne zanieczyszczenia krwi
- alergie, gdy system obronny zwraca się przeciw własnym komórkom
- niedokrwistość, anemia
- reumatyzm, artretyzm, wypłukuje zbyteczne chlorki i moczniki.
Dlaczego roślina ta broni się przed każdym dotknięciem ? Szwajcarski zielarz ks. Künzle twierdzi: "Jeśli pokrzywa nie miałaby cierni, już dawno byłaby wytępiona, tak wielostronne są jej zalety."
Włoski porastające roślinę przypominają szkło i są podobnie kruche. Przy najsłabszym poruszeniu łamią się i wstrzykują jak malutkie strzykawki - podobne do jadu pszczół i węży toksalbuminy, a także histaminy i kwas mrówkowy.
Dla Hindusów i Tybetańczyków pokrzywa - bicchu booti w języku hindi - jest rośliną świętą.
U ludów himalajskich odgrywa ważną rolę w odżywianiu i medycynie. Z nasion wyrabia się nawet olej jadalny.
Milarepa, największy poeta Tybetu, pustelnik, wiele lat spożywał tylko pokrzywę, tak że jego skóra przybrała kolor zielony. Na thangkach, medytacyjnych obrazach i ikonach, ten oświecony mistrz stale jest przedstawiany na zielono. Jego pokrzywowa dieta pomogła mu rozwinąć zdolności siddhi (ten kto je osiągnął jest doskonały, pełen magicznej mocy).
Bolące, reumatyczne kończyny biczowano świeżymi wiązkami pokrzyw. Metodę tę nazywa się w Niemczech Urtifikation, a w Anglii urtication od łac. urtica - paląca.
Cytowany już dr Dieter Storl opisuje, jak jednorazowe biczowanie kolana pomogło mu pozbyć się bóli i skostnienia kolana po przemarznięciu w lodowato zimnym deszczu. A nie pomogły mu maści, ani gorące kąpiele.
Ci których potencja zanikała, również sięgali po pomoc pokrzywy biczując się nią. Stąd sięganie współczesnej medycyny po nią w problemach z prostatą i pęcherzem.
A już Dioskurydes, grecki lekarz wojenny na służbie u rzymskich cesarzy Klaudiusza i Nerona pisał : "Nasiona pokrzywy pite z winem, pobudzają żądze do nieczystości i otwierają zblokowaną macicę".
Nasiona powodują wyraźnie zauważalne wzmocnienie cielesnej kondycji. Można je jesienią zbierać, suszyć i przechowywać w słoiku. Są one magazynem najważniejszych skoncentrowanych minerałów, witamin i fitohormonów. Ożywiają funkcje organizmu, wspomagają przy chronicznym zmęczeniu i niewydolności, oraz wspomagają czynności wydzielnicze gruczołów mlecznych. Można nimi przyprawiać zupy albo żuć - jedną małą łyżeczkę dziennie. Te malutkie orzeszki dobrze smakują i prawdopodobnie dorównują swą wszechstronnością i skutecznością drogiemu żeń-szeniowi.
Pokrzywa zawiera dużo żelaza, do 6% zawartości popiołu i cechuje je duża biologiczna przyswajalność. Cytowany przez dr D.Storla rolnik i mistyk Artur Hermes uważa : "Przyszłe matki dobrze zrobią, jeśli przyjmą każdego ranka, w południe i wieczorem po jednej łyżce stołowej świeżego soku z pokrzywy." Gdyż : "Żelazo pobudza - ściąga nasze wyższe Ja do naszego ciała i jest sprawcą całkowitej inkarnacji nas jako istot duchowych. Dotyczy to /..../ w równej mierze naszej matki Ziemi, Gai. Żelazne centrum dzieli jej ciało na dwa pola magnetyczne i pokrywa je tymi samymi liniami sił, które rejestruje kompas. Podobnie żelazo we krwi pośredniczy w naszej zależności od praw materialnej przestrzeni i umożliwia naszą ziemską, karmiczną aktywność. Bez żelaza nasza spirytualna jaźń nie mogłaby w ogóle działać w wymiarze materialnym. /..../ Dlatego ciężarne potrzebują dużo żelaza." Z tych też przyczyn mistyk podobnie doradza "osobom o słabej woli". Żelazo we krwi zwiększa przytomność umysłu, utrudnia "bycie nieobecnym".
W głębokim śnie podobni jesteśmy do roślin, gdyż nasz świadomy umysł i nasza czująca dusza potrafią unieść się poza nami.
Gdybyśmy mieli we krwi zamiast żelaza magnez (tak jak rośliny w cząsteczkach swego zielonego barwnika), to pozostalibyśmy w stanie stałego połączenia z ciągiem naszych Naddusz, ale też nasze oddziaływanie na środowisko nie byłoby tak natychmiastowe i często zbyt mało przemyślane.
Bo molekuła chlorofilu w środku pierścienia porfiryny, zamiast atomu żelaza zawiera atom magnezu.
Jednak i rośliny potrzebują żelaza, zaś pokrzywa potrafi wchłonąć go wyjątkowo dużo. Żeby pozostać rośliną i nie popaść w zwierzęcy sposób bycia, produkuje szczególnie dużo chlorofilu. Aż tryska obfitością zielonego barwnika. Wydaje się tak zajęta byciem zieloną, że nie starcza jej zainteresowania, by wytworzyć kolorowe kwiaty. Są one ubrane w skromną szarozieloność, nie mają ani nektaru, ani specjalnego zapachu.
A jednak pokrzywa ubiera się w czarujące barwy, wokół niej bowiem roi się od kolorowych motyli : choćby czerwonawa rusałka pokrzywnik (Aglais urticae), kratkowiec (Araschnia levana), pawik (Inachis io), czy admirał (Vanessa atalanta).
rusałka pokrzywnik
gąsienica rusałki pokrzywnika
rusałka kratkowiec a. kratnik - żeruje tylko na pokrzywie
rusałka pawik
gąsienica rusałki pawika
poczwarka rusałki pawika
rusałka ceik
gąsienica rusałki ceik
okazała rusałka admirał
A to już ostatnia część opowieści o Pani Pokrzywie. Przyjaciółce nie tylko barwnych motylich rusałek, ale i ogrodników i hodowców. Bo wszędzie gdzie rośnie, pozostawia utrzymaną w równowadze glebę próchniczą. A to nie jedyna jej umiejętność. Niektórzy ogrodnicy przyrządzają z pokrzywy kompost, który nie tylko karmi, ale jednocześnie uodparnia rośliny na szkodniki i grzyby. Nawet zniechęca mrówki do osiedlania.
Naturalny nawóz z pokrzywy
Kadź lub beczkę (nie z metalu) napełnić całą pokrzywami, zalać wodą deszczową i postawić w nasłonecznionym miejscu. Gdy zawartość zacznie fermentować (niestety bardzo cuchnie ludzkim nosom) dodać garść "mąki kamiennej" (mielone kamienie z młodszych skał wulkanicznych, jeszcze nie wykrystalizowanych - do dostania w profesjonalnych sklepach ogrodniczych), co pomaga związać tworzący się kwas amoniakowy. Po trzech tygodniach gnojówka jest gotowa do stosowania w rozcieńczeniu 1:10 z deszczówką. Polewa się ziemię wokół roślin. Polecane szczególnie do podlewania roślin silnie wyniszczających glebę, jak kapusta i pomidory.
Rudolf Steiner, twórca rolnictwa biodynamicznego opracował serię preparatów ziołowych, w których skład wchodzi pokrzywa, gdyż jak pisał : "przeszywa kompost niczym żelazo krew /.../ czyni ziemię rozumną /.../ tak, by pierwowzory roślin mogły się lepiej ucieleśniać i rosnąć zgodnie z warunkami wegetacji właściwymi dla danego gatunku". (Storl 1992, s.322)
Pryskana profilaktycznie na rośliny herbata z pokrzywy z dodatkiem 1/3 skrzypu i 1/3 rumianku, jest środkiem przeciwko zgniliźnie łodygi siewek inspektowych, a także przy porażeniu mączniakiem i innymi grzybami.
H.Philbick i R.Gregg ("Companion plants" London 1967) stwierdzili w swych pomiarach, że pokrzywa sąsiadująca z ziołami, podwyższa w nich zawartość olejków eterycznych, np.: w walerianie do 20%, mięcie pieprzowej do 10%, szałwii do 10%, majeranku 10-20%, dzięglu do 80%.
Zaś z doświadczeń naszych przodków wiadomo, że kapusta, jabłka, ziemniaki i inne warzywa lepiej się przechowują, gdy leżą, lub przykryte są pokrzywami. Zielone pomidory dobrze dojrzewają i też dłużej się przechowują.
Hodowcy wiedzą, że dodatek świeżych, czy suszonych liści pokrzywy w kurzej karmie, chroni drób przed biegunką i poprawia jakość jajek. Krowy dają więcej mleka, świnie zdrowiej się chowają. A nasiona pokrzywy mieszane z owsem poprawiają wygląd końskiej sierści i ich "ognistość".
Botanicy nazywają pokrzywę rośliną antropochoryczną (gr. anthropos = człowiek, choreia = taniec), tańczącą z człowiekiem, gdyż idzie za nim wszędzie.
Żyto, owies, gorczyca, fasola, soczewica, groch, konopie, mak, kapusta, botwina, burak cukrowy, szpinak, szczaw, roszponka, portulaka, papryka chili, pomidory... też były dawniej chwastami, które powierzyły się opiece ludzi.
A pokrzywa, po epoce uznawania jej jako źródło zdrowego piwa i włókien jak len i konopie, czeka na naszą powtórną adopcje...
Gdy nie było jeszcze ustawy regulującej normy piwne, warzono piwo z domieszką wszystkich możliwych ziół. Istniało też piwo pokrzywowe. W Anglii wciąż warzy się orzeźwiające nettle beer, polecane tym, którzy cierpią na artretyzm, czy reumatyzm.
Garść pokrzyw kładziona na krawędzi kadzi, opóźniała kwaśnienie piwa, zaś zanurzona w mleku jej gałązka, opóźniała jego kwaśnienie w gorące dni.
Nettle beer (angielskie piwo pokrzywowe)
1 wiadro młodych liści pokrzywy
3-4 pełne garście mniszka
3 pełne garście przytulii
1 kłącze imbiru
2 filiżanki brązowego cukru
Zioła gotować powoli przez 45min. w 8 l. wody. Lekko ostudzić. Dodać cukier i 30 g drożdży piwnych. Trzymać siedem godzin w cieple, zebrać pianę. Dodać 1 łyżeczkę od herbaty kamienia winnego (kwaśny winian potasu). Napełnić butelki i dobrze zamknąć.
Pierwsi misjonarze i traperzy Ameryki Północnej relacjonowali, że tamtejsze gatunki pokrzywy Indianie nie tylko jedli i stosowali jako lek, lecz także wyrabiali z niej włókna, a z nich powrozy, liny, torby, pętle i sieci do połowu ryb. Jezuita, ks. Louis Hennepin (1698) opowiada o sieciach długości 80-90 metrów, którymi Irokezi chwytali do 400 tłustych siei i do tego wiele jesiotrów (Charlotte Erischen-Brown "Medicinal and other Uses of North American Plants" NY 1989 - cyt. za Dieter Storl).
Jest to nasza wspólna spuścizna po myśliwych i zbieraczach, u nas zachowana np. w prastarej bajce zapisanej przez braci Grimm o siostrze i jej siedmiu braciach zamienionych przez złą macochę w łabędzie, których odczarować może nałożenie, utkanych przez siostrę, siedmiu koszul z pokrzywy. Ch.S.Andersen opowiada podobną bajkę o królewnie zbierającej w podobnym celu pokrzywy na cmentarzu.
Bo dla ludów północnej Europy epoki neolitu pokrzywa i spokrewnione z nią konopie, były ważnymi roślinami włóknistymi. Potrafiono później z nich wytwarzać nawet tak delikatne nici jak na muślin... a nie tylko grube na worki, czy żagle.
Ta czasochłonna i ciążka praca była wykonywana prawie wyłącznie przez kobiety.
Sama Wielka Bogini, występująca pod różnymi postaciami jako Frigga (utożsamiana z Freyą), Atena, Minerwa, Isztar, czy jako Mojry, Norny, Parki - przedstawiana jest z wrzecionem lub kołowrotkiem. Podobnie kobiety "przędły" los wspólnoty zagrodowej, gdy zimą zbierały się i obrabiały swoje nici, gawędząc o życiu i żartując.
I jeszcze na koniec parę ciekawostek.
W Szkocji były w użyciu ręczniki z pokrzywy jeszcze długo po wprowadzeniu bawełny z Nowego Świata. W Holsztynie manufaktura wyrobów z pokrzywy była tak ważna, że graf von Schauenburg umieścił ja w swoim herbie, a w Lipsku jeszcze do 1723 istniała fabryka produkująca wyroby z pokrzywy.
W czasie I wojny światowej, gdy na skutek blokady handlowej Aliantów zabrakło bawełny, pokrzywa odzyskała na jakiś czas poważanie i w roku 1916 wyprodukowano w Niemczech 2,7 milionów kilogramów tkanin z pokrzywy.
Któż jednak wie - co naszej epoce globalnego handlu, tworzyw sztucznych i złodziejskiego importu surowców i owoców pracy z biednych krajów - przędzie na przyszłość bogini przeznaczenia z pokrzywowego muślinu ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 9:53, 20 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
A tu można zakupić produkt pokrzywowy:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 13:43, 20 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
)) Kiedyś bardzo dawno, kiedy wylądowałam w klinice hematologicznej z powodu niedoboru żelaza, które traciłam z powodu zbyt obfitych miesiączek Pani Profesor mi powiedziała, bym dodawała świeżą pokrojoną pokrzywę, do sera białego, do pasty jajecznej, do wszystkiego co się da i tak zaczęłam. A, że mieszkam w pobliżu lasu, więc nie miałam problemu ze znalezieniem zdrowej pokrzywy. Pokrzywa mnie uratowała i żelazo wróciło do normy i do tej pory od kilkunastu lat w mojej lodówce jest zawsze, butelka soku z pokrzywy a pokrzywa z magicznej dziewiątki ziół jest mi najbliższa, zaprzyjaźniłam się z nią i będzie to przyjaźń, myślę do końca mojego żywota..Obok pokrzywy w mojej lodówce stoi również nalewka ze szczeci
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 13:45, 20 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Piękne ilustracje i cenne opracowanie na temat pokrzywy:)) Dziękuję Joluś
|
|
Powrót do góry |
|
|
NianiaOgg
szeptucha ADMIN
Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 5860
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 13:50, 20 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
pozazdrościłam wam i zaparzyłam sobie herbatkę z pokrzywy
Jolu pięknie opracowałaś temat, hoho!
Ostatnio zmieniony przez NianiaOgg dnia Wto 13:50, 20 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grey Owl
Wiedźma ADMIN
Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 3072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 13:57, 20 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Mirek napisał: | A tu można zakupić produkt pokrzywowy:
[link widoczny dla zalogowanych] |
Bardzo wartościowy 91% produkt aloesowy z 7% dodatkiem miodu kwiatowego i ekstraktem z pokrzywy. Prawdopodobnie 2% zawartości, bo tak wynikałoby z wyliczenia.
Ostatnio zmieniony przez Grey Owl dnia Wto 13:59, 20 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grey Owl
Wiedźma ADMIN
Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 3072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Śro 8:09, 21 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
NianiaOgg napisał: | pozazdrościłam wam i zaparzyłam sobie herbatkę z pokrzywy |
Nie przejdź tylko na monoodżywianie pokrzywowe, bo zzieleniejesz jak Milarepa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 15:41, 31 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Kłaniam się pięknie mojej kochanej Królowej lasu - Pokrzywie
A Niania tu była i czytała..hehhhe Mirku i co ty na to?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 16:08, 31 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Widocznie skleroza coraz bardziej jej dokucza
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 16:22, 31 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Nie sądzę, by Niania miała sklerozę Wawiłow Danuta - Pokrzywa
Stoi pod płotem pokrzywa
i patrzy na wszystkich krzywo.
Nikt jej nie lubi na świecie!
Nikt z niej wianuszków nie plecie
i do bukietów nie zrywa!
Każdy ją tylko przezywa!
Biedna, ach, biedna pokrzywa!
Przechodził chłopiec przez drogę -
pokrzywa cap go za nogę!
Przebiegło wesołe prosię -
pokrzywa łup je po nosie!
Stoi pod płotem pokrzywa,
okropnie jest nieszczęśliwa.
Ten wiersz jest trochę przekłamany, ale najwyższa pora żebyś jak te prosie dostał pokrzywą po nosie!
Taką piję cały rok
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pinda
wyciszony
Dołączył: 02 Sie 2013
Posty: 2049
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 16:24, 31 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
najlepsza jest majowa , świezo zaparzona
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 16:35, 31 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
to prawda na przednówku nie mogę się jej doczekać bo to zastrzyk energii:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
NianiaOgg
szeptucha ADMIN
Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 5860
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:57, 31 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Mirek napisał: | Widocznie skleroza coraz bardziej jej dokucza |
widać pokrzywa na sklerozę nie pomaga
pijam ją codziennie... może za mało?
na ulotce tego soku z pokrzywy piszą tak:
Systematyczne picie soku z pokrzywy wzmacnia, uodparnia i oczyszcza organizm, uzupełniając niedobory minerałów i witamin.
Sok z pokrzywy posiada właściwości zwiększania poziomu hemoglobiny i czerwonych krwinek w organizmie, w związku, z czym wskazany jest przy anemii i ogólnym osłabieniu organizmu. Dzięki zawartości witamin i soli mineralnych może uzupełnić niewielkie niedobory tych składników.
Jest niezastąpiony w leczeniu kamicy nerkowej i innych schorzeniach układu moczowego, gdyż posiada właściwości moczopędne, dlatego też wspomaga wydalanie z moczem chlorków, mocznika i innych szkodliwych produktów przemiany materii. Z tego też powodu uchodzi za lek "czyszczący krew".
Przeciwdziała zatrzymywaniu się płynów w organizmie. Pomocny jest również w leczeniu dny moczanowej.
Zawarte w pokrzywie związki oczyszczają układ trawienny, odprowadzają złogi żółciowe, wpływając korzystnie na pracę trzustki, wątroby i żołądka. Sok z pokrzywy można stosować w chorobach wątroby, przewodu pokarmowego, nieżytach żołądkowych i jelit, a także przy biegunkach. Działa też przeciwkrwotocznie, obniża ciśnienie krwi, a także poziom cukru we krwi.
Pokrzywa zawiera:
· wapń, fosfor, żelazo, siarkę, potas, potas, jod, sód
· witaminy: A, K, B2, C
· związki aminowe, garbnikowe, kwas pantotenowy, kwas organiczny (mrówkowy, glikolowy, glicerolowy), olejki eteryczne, sole mineralne, chlorofil, serotoninę, histaminę, flawonoidy, fitosterole, karotenoidy.
Ostatnio zmieniony przez NianiaOgg dnia Sob 19:00, 31 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pinda
wyciszony
Dołączył: 02 Sie 2013
Posty: 2049
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:05, 31 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
to wszystko prawda, ale pewnie są soki i soki, jeżeli wiesz co mam na mysli
ja wierze w to co sama uzbieram na łące
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga_w_Chmurach
czarownica
Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 3153
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z okolic chmurek
|
Wysłany: Czw 19:26, 05 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
a ja odkryłam w swojej szafce duży słój suszonejpokrzywy. zaparzyłam wieczorem i chyba z 5 razy w nocy biegałam siku, ale to nic, dziś to powtórzę. A jeszcze kupiłam sok z granatu i drugi z pokrzywy. Ten z granatu ( granat chyba bije pokrzywę na głowę ze swoimi właściwościami, choć trudno to sobie wyobrazić) już popiłam - pyszny, teraz pora na butlę z pokrzywowym.
A poza tym jem codziennie znów nasiona konopii, ostropestu plamistego i siemienia lnianego. Ograniczam to co niezdrowe. jak długow ytrwam w tej ekologii nie wiem. U mnie wszystko zrywami narodowymi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga_w_Chmurach
czarownica
Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 3153
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z okolic chmurek
|
Wysłany: Czw 19:28, 05 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
soku z pokrzywy, do pysznych nie zaliczam, ale co tam, walnę kielonek i parze suszoną, zza płotu przy lesie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pinda
wyciszony
Dołączył: 02 Sie 2013
Posty: 2049
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:20, 05 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
no i tak trzymać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga_w_Chmurach
czarownica
Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 3153
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z okolic chmurek
|
Wysłany: Czw 20:27, 05 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Trzeba sił na poważne zmiany w życiu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 20:58, 05 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Pokrzywa rośnie i w Polsce i jest nam najbliższa a granaty zanim do nas dotrą ..no to bym się zastanowiła nad tym czy bije na głowę pokrzywę
Jedzmy produkty sezonowe i lokalne
Kategoria: odżywianie naturalne
Autor tekstu
Kazimierz Kłodawski
To ważne! Dziel się artykułami ze znajomymi.
Ład i prostota w naturze, której człowiek jest integralną częścią, podpowiada nam sposób odżywiania, który korzystnie wpłynie na nasze zdrowie i samopoczucie.
Starożytna i naturalna medycyna oraz dietetyka Dalekiego Wschodu kilka tysięcy lat temu wyznaczyły zasady, które nie tylko nie straciły na aktualności, ale – jak każda żywa, dialektyczna i naturalna teoria, uzupełniana codzienną praktyką żywieniową – z czasem zyskały na znaczeniu.
Jedną z takich zasad jest odżywianie sezonowe produktami z lokalnych upraw.
Dotyczy to warzyw i owoców – powinny pochodzić z najbliższego otoczenia, a powinniśmy spożywać je w odpowiedniej porze roku i tym sezonie, w którym dorastają oraz dojrzewają.
Na czym polega wyższość korzystania z żywności sezonowej z lokalnych upraw nad żywnością dostępną cały rok i płynącą do nas z najodleglejszych zakątków świata?
Produkty sezonowe i lokalne:
są najbardziej zasobne w składniki odżywcze i budulcowe (białko, węglowodany, tłuszcze, witaminy i mikro- oraz makroelementy), a także w energię witalną. Warzywa i owoce sezonowe to takie, które są w pełni dojrzałe, a osiągnęły swój optymalny wzrost w określonym przez przyrodę czasie
doświadczają takich samych warunków klimatyczno-pogodowych jak ludzie, którzy je zjadają. Produkty lokalne oraz ich konsumenci żyją w takich samych warunkach, są poddawani temu samemu promieniowaniu kosmicznemu, nasłonecznieniu, opadom, wilgotności itd.
Jabłko, które rośnie w naszym ogródku, wyposaży zatem nasz organizm w składniki odżywcze i energetyczne lepszej jakości niż np. pomarańcza, ponieważ będzie szybciej asymilowane przez nasz organizm. Natomiast z mieszkańcami Nigru będzie odwrotnie – przez nich jabłko będzie źle asymilowane, a pomarańcza najlepiej.
Przyjmuje się, że najlepsze są warzywa i owoce, które rosną w promieniu 50 km od naszego miejsca zamieszkania. Im bliżej, tym lepiej.
zwykle są tańsze, bo dojrzewają w bieżącym sezonie. Producenci lokalnej żywności chcą ją sprzedać, kiedy osiągnie dojrzałość. Nie musimy dodatkowo płacić za ich transport i przechowywanie. Takie produkty są pełnowartościowe, wyposażają nas we wszystko, co niezbędne, a dodatkowo są najtańsze w roku.
Spożywając warzywa i owoce sezonowe oraz lokalne, wyposażamy nasz organizm w najlepsze składniki odżywcze i energetyczne. Wyłamanie się z tego prawa może spowodować rozregulowanie organizmu, wprowadzenie go w dysharmonię i narażenie na związane z tym choroby i przypadłości.
A co z popularnymi u nas cytrusami? Jakim procesom poddaje się warzywa i owoce, które przyjeżdżają do naszego kraju z daleka i są dostępne cały rok?
Takie warzywa i owoce uprawia się na specjalnych plantacjach. Zaczyna się od uprawy ziemi i nawiezienia jej specjalnymi środkami, które zapewnią roślinom szybki wzrost i powolne dojrzewanie. Dojrzewają one nie na plantacjach, ale w specjalnych hangarach lub kontenerach, w których się je przewozi. Im dalsza podróż czeka owoce, tym więcej stosuje się zabiegów chemicznych, aby dotarły do celu jako atrakcyjne i ładne.
Produkty importowane są naszpikowane chemią dzięki:
nawożeniu ziemi, na której rosną, chemicznymi nawozami szybko przenikającymi do warzyw (uodparnia się je na czas psucia) – im więcej nawozów, tym dłużej warzywo zachowuje swą pozorną zdatność do spożycia
stosowaniu dodatkowych zabiegów, tj. lekkiemu podmrażaniu, woskowaniu, napromieniowaniu, kąpaniu w specjalnych roztworach (np. banany). Wszystko po to, aby przetrwały długą podróż do celu i apetycznie wyglądały.
Praktyki te stosuje się powszechnie, jednak jako że są akceptowane, producenci i rynek zbytu nie mają powodów, by je zmieniać. Zacznijmy przeciwdziałać tym komercyjnym zabiegom, jedząc w domach produkty sezonowe i lokalne, dbając o zdrowie naszej rodziny, wspierając polskich producentów i bojkotując żywność przetworzoną technologicznie.
Foto
Drukuj artykuł
Autor artykułu:
Kazimierz Kłodawski
Strona www: [link widoczny dla zalogowanych]
Specjalista z zakresu żywienia człowieka i szeroko pojętej promocji zdrowia. Od 20 lat wegetarianin i makrobiotyk. Z zamiłowania filozof, ekolog i przyrodnik. Autor książki „Rok z makrobiotyką” oraz licznych artykułów na temat filozofii zdrowia oraz naturalnego stylu życia i odżywiania (publikacje m.in.: „Wegetariański Świat”). Od kilkunastu lat prowadzi Szkołę Żywienia Naturalnego, promującą ideę zdrowego, naturalnego i twórczego życia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|