Forum www.chataczarownic.fora.pl Strona Główna www.chataczarownic.fora.pl
życie po życiu, ezoteryka
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

pogadanki o warzywach

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.chataczarownic.fora.pl Strona Główna -> kuchnia czarownic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
NianiaOgg
szeptucha ADMIN



Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 5860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:31, 22 Maj 2013    Temat postu:

Moje dziecko, zanim by zjadło tą zupę, kazałoby sobie najpierw wydłubać z talerze wszystkie pieczarki, następnie marchewkę, pietruszkę, nie daj boże selera albo mięso... i dopiero wtedy łaskawie spróbowałoby zupy Confused
co ty wiesz o głodzie, mały smrodzie Evil or Very Mad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 19:52, 22 Maj 2013    Temat postu:

Dlaczego tak piszesz?
Powrót do góry
NianiaOgg
szeptucha ADMIN



Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 5860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:10, 22 Maj 2013    Temat postu:

Piszę o moim wybrednym dziecku.
Piszę o wspomnieniach głodu z dzieciństwa, kiedy taka zupa była jak gwiazdka z nieba.
Piszę o tym, że moje dziecko nie ma pojęcia o prawdziwych rarytasach, bo nawet nie zdobędzie się na spróbowanie.

Alu czy mi się wydaje czy jesteś przewrażliwiona?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 20:19, 22 Maj 2013    Temat postu:

A dlaczego Nianiu pytasz ?

Może Twoje dzieci nie lubią warzyw, to im minie, moje dziewczynki, też wybrzydzały i pytały zawsze. Mamo a jaka to zupa ? po prostu nie lubiały..nie zmuszałam, nie oceniałam..nie chciały nie jadły. Uznaję zasadę zgłodniej to samo przyjdzie zjeść.
Jeśli chodzi o dzieciństwo, to również pamiętam okres, gdzie chodziłam głodna i nosiłam suche kromki chleba po kieszeniach..Inne czasy ..

Ps..nie lubię kiedy się umniejsza dzieciom ...ot moje przewrażliwienie, czy coś w tym złego?
Powrót do góry
NianiaOgg
szeptucha ADMIN



Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 5860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:29, 22 Maj 2013    Temat postu:

Alicja napisał:

Może Twoje dzieci nie lubią warzyw,

Mam jedno dziecko.

nie tylko warzyw nie jada. Szybciej byłoby wymienić co jada. Znacznie szybciej. Ona nie jada żadnych warzyw. Z owocami jest podobnie.
Nie ma natomiast żadnych uprzedzeń do słodyczy, którymi jest obdarowywana przez kochających dziadków i ciotków.
Witaminy zmuszona jestem uzupełniać jakimiś syntetycznymi syropkami.
Przemawia przeze mnie frustracja matki,


Ostatnio zmieniony przez NianiaOgg dnia Śro 20:53, 22 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 7:25, 23 Maj 2013    Temat postu:

Nianiu, ile ma latek dziewczynka?rozumiem ciebie.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 7:28, 23 Maj 2013    Temat postu:

Poza tym, to jest Twoje dziecko nie Babci i cioci i dziadka i nie oni za nie odpowiadają i tyle. Pisałaś o zakwaszeniu organizmu, więc wiesz jakie będą konsekwencje. Rodzinom powiedz że mają zaprzestać karmić Twoje dziecko słodyczami
Powrót do góry
NianiaOgg
szeptucha ADMIN



Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 5860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 8:40, 23 Maj 2013    Temat postu:

Alu tu nie chodzi o to czym rodzina karmi moje sześcioletnie dziecko.
Mówię o tych słodyczach żeby pokazać, że moje dziecko ma fobie żywieniowe ale takie wybiórcze, słodyczy one nie dotyczą Wink
Od kilku lat "walczę" o to, żeby w ogóle zechciała spróbować różnych rzeczy, ona nie ma pojęcia jak smakuje pieczarka, kalafior, brokuły, etc etc, ona ich do ust nie wzięła nigdy! Nie i koniec!
Mizeria, tylko to się da zjeść. No ale ileż można zajadać mizerię na litość boską.
Z mięs: schabowy (bo w panierce), mielony (bo w panierce), kurczak (pod warunkiem że w panierce) Rolling Eyes
Nigdy nie wzięła do ust żadnego innego mięsa, duszonego, smażonego, wsio ryba. A, ryby też nie wzięła do ust.

W zupie akceptuje ziemniaki, ryż, makaron. Jak zobaczy warzywo jakiekolwiek, wpada w panikę i kończy się posiłek. Krzyk, płacz, stres. Cholery można dostać.
Mam nadzieję że z tego wyrośnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 9:36, 23 Maj 2013    Temat postu:

By zmieniać innych należy zacząć od siebie, tak myślę i nie napinaj się tak i nie przejmuj że nie chce jeść, rób tak jak robisz normalnie, podaj jedzenie, nie zmuszaj, nie zje, nie zwracaj uwagi, odstaw..po kilku dniach..zje wszystko, wiem, że to drastyczna metoda, ale metoda, nie napisałaś ile dziewczynka ma lat, moja wnuczka ma 4 i uwielbia ogórki...
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 9:41, 23 Maj 2013    Temat postu:

Moje dzieci pomagały mi w kuchni przygotowywać potrawy i ja opowiadałam im co w czym jest, jakie witaminy są w pietruszce, marchewce dlaczego jest to nam potrzebne itd, stopniowo zachęciłam je do jedzenia wszystkiego:) To był mój sukces, powiem, nawet i że życiowy:) Aga nie zmusza do jedzenia Zuzanki, Zuzia pomaga mamie przygotowywać posiłki.
Zostawiam sposób na Tadka niejadka i już ucciekam bo czas mi się skurczył niesamowicie

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
NianiaOgg
szeptucha ADMIN



Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 5860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 10:06, 23 Maj 2013    Temat postu:

ech... Wink
malinka uwielbia pomagać mi w kuchni i słyszała już sto razy skąd się biorą witaminy i do czego są potrzebne i co się dzieje jeśli się ich nie dostarcza brzuszkowi.
Alu ja mam 43 lata, ale cieszę się że masz mnie za "młodą" mamę Wink To mnie odmładza Very Happy
Ps. "drastyczna" metoda nie robi na moim dziecku wrażenia.
już to wszystko przerabiałyśmy. Nie zmuszam do jedzenia bo to jest niewykonalne. Liczę na to że z tego wyrośnie.
Ale i tak się stresuję Rolling Eyes

Ps2. parę miesięcy temu dzieci miały w szkole pogadankę z dietetyczką, ostro straszyła dzieciaki mówiąc jakie zgubne konsekwencje mogą je spotkać, jeśli nie będą jadły warzyw i owoców, jeśli będą jadły chipsy i piły coca colę.
Skutek był taki, że malina wróciła do domu spłakana, powiedziała że jak nie będzie jadła warzyw to dostanie nerki Wink
Zachodziłam w głowę o co chodziło dietetyczce z tą nerką. Może chodziło o picie coca coli, że nerki się pochorują czy coś...
Tego dnia i następnego malina ze łzami w oczach przełknęła kilka kawałków marchewki w zupie, ale dramat był taki że szok, spać w nocy nie mogła ze strachu przed tą nerką. Jednak lęk przed warzywami byl większy, wygrał tę bitwę.


Ostatnio zmieniony przez NianiaOgg dnia Czw 10:55, 23 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 11:38, 23 Maj 2013    Temat postu:

O rany Nianiu na mnie od dziecka mówią Malina, Twoje córeczka ma na imię Malina....a to takie rzadkie imię Smile)) Mam na imię Alicja, bo Pani w USC nie chciała przyjąć imienia, Malina
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 11:50, 23 Maj 2013    Temat postu:

I, ja od dziecka uwielbiam wszystkie warzywa, cebulę jadłam jak jabłko. Widać druga Malinka, jest inna i trzeba dać jej do tego prawo, aż zrozumie i jej samo to przejdzie. Nie ma widać sposobu:)))
Powrót do góry
NianiaOgg
szeptucha ADMIN



Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 5860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:45, 23 Maj 2013    Temat postu:

Alicja napisał:
O rany Nianiu na mnie od dziecka mówią Malina, Twoje córeczka ma na imię Malina....a to takie rzadkie imię Smile)) Mam na imię Alicja, bo Pani w USC nie chciała przyjąć imienia, Malina

Ukochana ciotka męża, mentorka i opiekun wielki, nazywana była przez wszystkich w rodzinie Maliną, chociaż na chrzcie dostała imię Maria. Piotrek opowiadał mi wiele o niej, ciotka Malina to, ciotka Malina tamto... no i tak mi przyszło do głowy, że w sumie czemu nie? Nasza córka ma na imię Malina Maria Smile
Och ile było wydziwiania w mojej rodzinie, co to za imię, dziwactwo, nienormalne, będą się z niej dzieci śmiały, to może nazwijcie ją Poziomka?! i tak dalej. Ech... ale się uparłam Smile
No i tak, nikt z niej się nie śmieje, w jej klasie jest Jaśmina, Jagoda, no i ona, Malina Smile

Alicja napisał:
I, ja od dziecka uwielbiam wszystkie warzywa, cebulę jadłam jak jabłko. Widać druga Malinka, jest inna i trzeba dać jej do tego prawo, aż zrozumie i jej samo to przejdzie. Nie ma widać sposobu:)))

no więc właśnie na to liczę, bo omija ją tyle przyjemności przecież! Smile


Ostatnio zmieniony przez NianiaOgg dnia Czw 19:47, 23 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 21:52, 23 Maj 2013    Temat postu:

Moja Mama chciała bym miała tak na imię, w latach 60 znana w radio jedna z najbardziej cenionych ilustratorek muzycznych, była Malina Zasadzińska (stad to imię u mnie), mojej Mamie się spodobało i tak chciała a Pani w USC podobnie powiedziała a może poziomka?

[link widoczny dla zalogowanych]

"Jedyna Taka, Najwspanialsza i Niezapomniana
Największy 'Oprawca' Muzyczny Polskiego Radia
Bez Niej 'Muzyka i Aktualności' nie byłaby tym,
czym była przez całe lata mojej młodości "
Powrót do góry
NianiaOgg
szeptucha ADMIN



Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 5860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 10:30, 24 Maj 2013    Temat postu:

Cytat:
(...)Malina, właściwie Maria Zasadzińska urodziła się w 1929 r. Jej mąż zginął w katastrofie samolotowej. Sama wychowywała córkę Kasię.

Ona też miała na imię Maria Smile
Dlatego moją córkę nazwaliśmy Malina Maria, niech sobie wybiera którego imienia woli używać , kto wie może i ona uzna to imię za dziwaczne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magdik
czarownica



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: To tu to tam

PostWysłany: Pią 10:50, 24 Maj 2013    Temat postu:

Nianiu, moja też jakby miala wybor jadla by tylko slodkie, dlatego wprawadzilam zasade ,ze slodkie tylko w soboty. Na poczatku byl placz, awantury,ale teraz nie ma problemu. Nawet jak ktos ja czestuje w tygodniu to dumnie odpowiada: ja slodycze jadam tylko w sobotęSmile

Zje praktycznie wszystko, a jak czegos nie lub np. fasola to jej to miksuje i je zupe zmiksowana ( jak nie widzi to zje ) Smile

Natomiast z owocow to robimy czesto koktajle, przemycem w nich te za ktorymi nie przepada Smile)

No i sposob ALi u nas dziala, jakw kuchni to razem. Nawet ryby ze mna obrabia Smile)

Pozdrawiam i zycze wytrwalosci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ellmaris
czarownica



Dołączył: 19 Mar 2013
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Sob 21:11, 03 Sie 2013    Temat postu:

stary temat ale opiszę Wam kilka sytuacji żywieniowych mojego Syna...
do 3 roku życia jadł wszystko, poszedł do przedszkola i mi dzieciaka podmienili Shocked na masło ma uczulenie ( teraz mówi, że nie lubi- wtedy mając 3 latka miał alergię ), podobnie na ziemniaki...zaczął je jeść z powrotem jak skończył 6 lat, kiedyś przypaliły się Jego cioci jak gotowała zapytał co to, usłyszał że pieczone ziemniaki...i zaczął się horror, bo musiałam Mu robić takie "pieczone" ziemniaki...ech trwało to kilka lat, ale teraz już ziemniaki wcina...w zupie tolerował tylko marchew więc na potrzebę chwili i seler i pietrucha były "białymi" marchewkami...z surówek toleruje kiszona kapustę i niechętnie kiszone ogórki...pomidory odpadają, świeże ogórasy też... a jeszcze lubi buraczki ale tylko na zimno...w zupie nie może być śmietany absolutnie!!!a z zupami jest różnie...wiadomo rosół ok, pomidorowa...grochówę jadł bo nazywałam ją cebulową z boczkiem Very Happy barszcz ukraiński lubi ale kapusty gdzie indziej nie toleruje...gołąbki robię bez zawiajnia bo posiekaną kapuchę w środku toleruje...krupnik może być...kasza jest ok...ryż jak najbardziej...zwłaszcza z warzywami "Chińskimi" w których są grzybki...innych grzybków nie lubi...ostatnio zrobiłam zupę z kalarepy...żeby ją zjadł powiedziałam że to zupa z batatów...
czasami się zastanawiam czy te Jego fanaberie żywieniowe to nie jest jakaś odmiana strachu przed nazwą? albo nie podoba Mu sie ta nazwa? nie wiem...zupa z kalarepy smakowała bardzo, powiedziałam z czego była i u słyszałam bodajże przedwczoraj, że mogę zrobić znowu Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mijk
czarownica



Dołączył: 01 Lip 2013
Posty: 2966
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:14, 03 Sie 2013    Temat postu:

ellmaris napisał:
na potrzebę chwili i seler i pietrucha były "białymi" marchewkami...


Laughing Laughing Laughing

Mój syn w wieku czterech lat jadł wszystko. W gościach kazał sobie nakładać kolejne rodzaje śledzi bo 'tych jeszcze nie próbowałem', wzbudzając ogólny podziw. Zbanowałam dziadków, wydzierając im z rąk słodycze w progu mieszkania, no ale to było przez alergię na czekoladę, więc było mi łatwiej. chociaż i tak się nasłuchałam że wyrodna matka. Potem do szkoły kanapki, zero pieniędzy żeby nie kupował byle czego. Tak że dziecko rosło na konesera jedzonka, aż poszło do liceum i zaczęła się wolność, a z nią Mc Donaldy i inne kebaby. W tej chwili owoców nie jada z wyjątkiem bananów i sporadycznego jabłka jak się pomyli. Obiady je w miarę normalne o ile już się nie pożywił na mieście, za to na śniadanie i kolację kanapki obowiązkowo z żółtym serem i morzem keczupu. I dziwi się, że siły nie ma taki jakiś słaby.

Więc może u Malinki pójdzie w drugą stronę. Jak załapie... Imię do czegoś zobowiązuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NianiaOgg
szeptucha ADMIN



Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 5860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:47, 03 Sie 2013    Temat postu:

taaaa ... z owoców, najbardziej lubi maliny Wink

oby jej się odmieniło, bo dziewczyna ma okazję popróbować przy rodzicach różnych oryginalnych smakołyków, eksperymentujemy z kuchnią orientalną i inną, a ona jak ten osioł zaparła sie racicami i mówi że to nie dobre i nawet nie zamierza skosztować Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.chataczarownic.fora.pl Strona Główna -> kuchnia czarownic Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin