|
www.chataczarownic.fora.pl życie po życiu, ezoteryka
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Grey Owl
Wiedźma ADMIN
Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 3072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 23:05, 22 Paź 2013 Temat postu: Jak parzyć zieloną herbatę |
|
|
Przenoszę zofftopowany temat o parzeniu zielonej herbaty, by nie zniknął w tłumie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 22:43, 22 Paź 2013 PRZENIESIONY Wto 23:05, 22 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Bardzo rozsądne to przeniesienie
http://youtu.be/vC5jc4JCRk0
"Parzenie zielonej herbaty: Jak prawidłowo parzyć zieloną herbatę, poradnik
Czy zielona herbata musi być cierpka i niedobra? Nie! Rafał nie tyko pokaże, jak parzyć zieloną herbatę za pomocą dwóch kubków i sitka, ale także jak wychłodzić wodę, żeby miała odpowiednią temperaturę.
Aby zaparzyć dobrze zieloną herbatę, wcale nie trzeba wielu rzeczy. Postaramy się to pokazać. Posłużymy się zieloną chińską herbatą, której nazwy nie wymienię po to żeby było ogólnie. Wiele osób uważa, że nie lubi zielonej herbaty, ale w większości są to osoby , które nie piły jej dobrze zaparzonej. Tymczasem jest to dość proste. Chińską zieloną herbatę parzymy około 2-3 minut w temperaturze wody nieco niższej niż czarną od 70 do 80 stopni. Regulujemy temperaturę jak nam wygodnie. Możemy zaparzyć w temperaturze 70 stopni i wtedy trwa to trochę dłużej lub 80 stopni wtedy trochę krócej. Możemy również zaparzyć większą ilość suszu aby herbata była mocniejsza. Nie parzymy jej dłużej ani zalewamy cieplejszą wodą tylko bierzemy więcej liści, wtedy jest mocniejsza.
Koniecznie przeczytaj również: Czy dłużej parzona herbata jest mocniejsza?
Jeżeli zaparzymy sobie dużą ilość liści i będziemy ją parzyć krótko herbata wyjdzie trochę słodsza, bogata w kofeinę. To jest ważne ponieważ im dłużej herbata się parzy tym bardziej jest gorzka mniej pobudzająca. Do parzenia herbaty można używać czajniczków, czarek, różnego rodzaju zaparzaczy, ale chciałbym wam pokazać jak to zrobić w domu. Użyjemy zwykłych kubków. Kubki nie musza być z zaparzaczem. Ważne jest drobne sitko, aby susz nie przeleciał do naparu. Zaparzać można to również przy użyciu papierowych filtrów. My spróbujemy zrobić to przy użyciu dwóch kubków. Jest to metoda, która pozwoli nam uzyskać wysoką jakość naprau, ale bez użycia specjalistycznego sprzętu, czyli w warunkach domowych.
Najważniejsza jest chłodniejsza woda. Jak to zrobić?? Można czekać, aż ostygnie ale to nie zawsze wychodzi. Ważne jest wtedy aby mieć termometr, żeby sobie to sprawdzić. Bez użycia termometru można to zrobić bardzo prosto co zresztą pokażę. Bierzemy sobie 2 kubki i wrzątek. Wrzątek w temperaturze około 96 stopni wlewamy do zimnego naczynia i w tej chwili naczynie się nagrzewa. Woda traci temperaturę. Traci około 10 stopni Celsjusza. Woda jest jednak wciąż za ciepła do zaparzenia zielonej herbaty, dlatego przelewamy ją do drugiego kubka.
Co teraz zyskujemy? Kubek jest gorący co za tym idzie, gdy wlejemy tę wodę z powrotem temperatura już nie spadnie. Dzięki czemu herbata będzie się dobrze parzyła w wygrzanym naczyniu. Udaje nam się całkiem przypadkiem osiągnąć coś co jest bardzo ważne w szkole herbacianej, gdzie parzenia herbaty używa się wygrzanych naczyń. Przygotowanie wygrzanego naczynia może być uciążliwe a my to uzyskujemy automatycznie przy studzeniu wody. Bardzo praktyczna rzecz. Dlaczego używamy dwóch kubków?? Herbata im więcej ma miejsca, żeby się parzyć, rozwinąć tym lepiej wychodzi. Dlatego nie użyjemy zaparzaczy w stylu jakiś klamerek, kuleczek czy filtra. Uzyskamy bardzo fajną herbatę w bardzo prosty sposób. Do wygrzanego kubka wsypujemy nie zadużo herbatki. Około łyżeczki na filiżankę ,półtora na kubek. Woda w drugim kubku w tym czasie straciła kolejne 10 stopni. Wynosi ona już 74 stopnie. Woda jest idealnie przestudzona. Zalewamy herbatę. Bardzo pięknie od razu zaczyna się rozwijać , parzyć. Można to przykryć , chodzi o to żeby herbata miała stałą temperaturę, aby ciepło nie uciekło górą. Parzymy około 2 -3 minut zależy jak to sobie chcemy przygotować. Tak jak mówiłem temperatura, w tym kubku w którym parzymy herbatę nie spada ma nadal około 74 stopni.
W jakiej temperaturze najlepiej parzyć każdą herbatę?
Herbata przygotowywana w taki sposób dobrze się parzy, gdyż ma dużo miejsca żeby się rozwinąć. Kiedy używamy zaparzaczy, od spodu zostaje nam czysta wada a sam napar gromadzi się u góry w postaci takiej herbacianej mgiełki. Trzeba to wtedy zamieszkać. Nie jest to idealny sposób parzenia, oczywiście herbata, ale mówimy tutaj o herbacie zielonej, która jest herbatą bardziej wymagającą , bardziej szlachetną. W ten sposób możemy sobie parzyć jakąś mocną czarną czy jakieś napary owocowe ziołowe. To wtedy świetnie wychodzi. Aby cieszyć się dobrym smakiem zielnej herbaty trzeba poświęcić trochę więcej czasu.
Będzie mocniejsza jak będzie się parzyć krócej, chodzi o to że na początku wydziela się kofeina, która jest neutralizowana przez garbniki. Taninę neutralizuje kofeinę. Im więcej się jej wydzieli tym mniej będzie kofeiny. Gorycz w herbacie to jest właśnie ta tanina.
Najczęstsze błędy jakie robi się przy parzeniu zielonej herbaty. Zalewamy ją wrzątkiem i trzymamy bez limitu czasu. Taka herbata jest gorzka i cierpka, niesmaczna. Przy czarnej herbacie tego tak nie czuć jak przy zielonej. Zielona paskudnie się przeparza. Po 2 minutach herbata jest gotowa. Liście pięknie się rozwinęły, wypełniły część kubka, właśnie dzięki temu dają z siebie to co najlepsze. Gotową herbatkę przelewamy przez dowolne sitko. Nie trzeba specjalnie inwestować.
Uzyskujemy napar słomkowo żółty już bez liści. W ten sposób przygotowana zielona herbata pozwala nam się delektować dobrym naparem uzyskanym w prostych warunkach. Co ważne parzymy ją wiele razy. Te same fusy zalewamy raz jeszcze i raz jeszcze ile nam się będzie podobało. Sitko to ułatwia. Zachęcam do spróbowania herbaty parzonej właśnie w taki sposób. Może więcej osób przekona się do zielonej herbaty."
|
|
Powrót do góry |
|
|
mijk
czarownica
Dołączył: 01 Lip 2013
Posty: 2966
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 5:35, 23 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Toż to cała filozofia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga_w_Chmurach
czarownica
Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 3153
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z okolic chmurek
|
Wysłany: Śro 8:13, 23 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
i kups zachodu to nie dla mnie tak samo jest z yerba mate nie może być zbyt wysokiej temperatury. trudno piję po staremu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ellmaris
czarownica
Dołączył: 19 Mar 2013
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 18:58, 25 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
zakupiłam sobie ja mieszankę herbaty zielonej z różnymi dodatkami owocowymi...w sklepie z herbatami...herbacianym znaczy się...i zakupiłam sobie ja specjalny kubek z zaparzaczem...i robię te herbatę z tą różnicą, że zaparzam przestudzoną wodą...i jedno wam powiem jak zaparzam drugi raz- już nie jest tak smaczna więc niekoniecznie zgadzam się ze zdaniem, że można zaparzać i zaparzać...yerbe toże ja zakupiła...i tu zaskoczenie- bo ona wielokrotnie zaparzona bardziej mi smakuje...no i sypię 1/4 naczynia...większa ilość mi mordkę wykręca...
|
|
Powrót do góry |
|
|
NianiaOgg
szeptucha ADMIN
Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 5860
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:39, 25 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
ciekawe, nigdy nie próbowałam yerby
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 19:50, 25 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
To spróbuj, naprawdę jest dobra:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
ellmaris
czarownica
Dołączył: 19 Mar 2013
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 19:50, 25 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
szczerze? to mocny napar jest ohydny...no ale fajnie pobudza a potem jak się jeszcze go zaparza parę razy- jest w miarę do przyjęcia...teraz testuję kawę gotowaną według kuchni 5 przemian...jest super i co najważniejsze nie powoduje u mnie zgagi żołądek mnie nie boli a mam napój jaki lubię...z cynamonem, imbirem i kardamonem...no i szybko się go przyrządza...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 20:00, 25 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
szczerze, ja też napisałam, każdy ma inny smak, np: kiedyś piłam słodzoną kawę, od 10 lat nie piję, i kiedy przez pomyłkę napiłam sie kawy moojej córki która słodzi, myślałam że zwymiotuję - taka była paskudna w smaku:) Fakt, Yerba jest cierpka, ale można się przyzwyczaić..
|
|
Powrót do góry |
|
|
ellmaris
czarownica
Dołączył: 19 Mar 2013
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 20:07, 25 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
tak i mam taki zamiar- polubić ten smak...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 20:12, 25 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
ellmaris napisał: | tak i mam taki zamiar- polubić ten smak... |
energizing, and Power welcome to the club yerba
|
|
Powrót do góry |
|
|
ellmaris
czarownica
Dołączył: 19 Mar 2013
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 20:14, 25 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
oł jeah
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|