www.chataczarownic.fora.pl

Grey Owl

Dziękuję Nianiu za ten wspaniały prezent [link widoczny dla zalogowanych]

Tu parę moich wierszy o kochaniu.

Druga milosc

Moj chlopiec od motyli
jest czuly i miekki
jak koldra z anilany
Laskocze mnie rzesami
w usta

Lapie motyle na lace
w swoja siatkowa koszulke
by je zaraz
wypuscic

Odbija slonce
zebami
a skora je wchlania
Stanowi dla siebie obieg
cudownie zamkniety

Blues song

Gdy lisc mysli zostac
czy spasc juz na ziemie
to w nim jest blues
Gdy do ksiezyca
wilk wyje cieniom
to takze blues

Gdy mysl chcesz
przypomniec sobie daremnie
wiedz - przyjdzie blues
Gdy mysle o tobie
jest takze juz we mnie -
wciaga ten blues

Trzecia milosc

Miejsca sobie znalezc nie moge,
siadam w pokoju, siadam w kuchni...
... glowa mi puchnie.

Ty pewnie wstaniesz bardzo wczesnie,
a ja to przespie...
latwiejsze czekanie.
Lecz najpierw jeszcze
przedzwonie.
Do kierownika.
Usprawiedliwic nieobecnosc...

Bez ducha duszny dom.
Czekanie, czekanie
i on...

A wieczorem,
nareszcie !
Spotkamy sie na miescie !

Golniemy piwko albo dwa,
poglaszczemy czyjegos psa,
uklonimy sie latarni,
zagladniemy do kawiarni,
przegadamy dlugie godziny,
posiedzimy, pochodzimy...

...az wreszcie gdzies na krancu nocy
brakna na szafce papierosy...

Fotografia Ojca

Przewracasz kolorowe
kartki
w swietle lampy

Ich odblask
pada na
twarz mezczyzny

Na ktorej
blaka sie
usmiech chlopca

Za oknem
sypal wtedy
snieg

Bys wyszedlszy
mogl zostawic
dla mnie slady...

NianiaOgg

nie wiem, czy można się wtrącać w Galeriach, czy tylko czytać , patrzeć i podziwiać? Very Happy

Bardzo się cieszę Jolu że ten pomysł wpadł mi do głowy - on chyba "wisiał w powietrzu" i miał się dokonać.

Jak powiedział Heinrich Heine, "Poezja jest chorobą niektórych ludzi, podobnie jak perła jest cierpieniem ostrygi"

Dziękuję Jolu, z wielką przyjemnością czytam twoje wiersze!!!

Grey Owl

Myślę Nianiu, że twórczość bez oddźwięku odbiorcy jest tylko monologiem ze sobą...
Wtedy trzymałabym wszystko w szufladzie, no nie ? Wink

Dziękuję za miłe słowa Smile

Dorota-Anna

ja tam tez lubie sobie podziwiac Wink

ellmaris

piękne Jolu...taki twórczy okres miałam, gdy przyszło mi się zakochać bez wzajemności...miałam wtedy chyba 16 lat- nagle poczułam wenę i potrafiłam w środku nocy się obudzić- bo wierszoklep chodził po głowie...dziękuję, że zechciałaś się podzielić ze mną częścią siebie...bo tak odbieram poezję...prozę...wszystko co tworzymy...to część nas..