Forum www.chataczarownic.fora.pl Strona Główna www.chataczarownic.fora.pl
życie po życiu, ezoteryka
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

NIESZCZĘŚCIE ŚMIERDZI
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.chataczarownic.fora.pl Strona Główna -> energie, nasze doświadczenia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
NianiaOgg
szeptucha ADMIN



Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 5860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 13:49, 18 Sie 2014    Temat postu: NIESZCZĘŚCIE ŚMIERDZI

Znalazłam taki tekst na jakiejś stronie, przeczytałam i doszłam do wniosku że ten ktoś chyba pisze o nas!
coś z tym kurna trzeba zrobić, dłużej tak nie możemy bo ciągniemy się wzajemnie na dno!

"NIESZCZĘŚCIE ŚMIERDZI.
Zapach cierpienia. Jak zmyć z siebie problemy.

"Są ludzie, którzy śmierdzą cierpieniem. Ludzie tacy bywają całkiem pociągający, dobrze wykształceni i najczęściej porządni, ale masz ochotę zwiewać od nich gdzie pieprz rośnie. Nawet nie dochodząc przyczyn i nie posiadając żadnych logicznych argumentów na ten stan rzeczy – po prostu masz ochotę trzymać dystans w relacjach. Twój instynkt (intuicja) działa bezbłędnie.

Wśród takich ludzi są również ci, którzy dążą do własnego wzrostu, zajmują się rozwojem osobistym, sportem, jogą i preferują zdrowe żywienie… Czasem ludzie ci usiłują udawać, że wszystko jest piękne i wspaniałe i tryskają sztucznym entuzjazmem. Ale brzydkiego zapachu nie da się zatuszować. Śmierdzą własnymi dramatami na kilometr. Wiemy przecież, że człowiek swojego zapachu nie czuje – poczuć go można jedynie z boku.

Śmiem przypuszczać, że powodem w takich przypadkach jest gnijąca wiedza. Gdy ilość spożywanej treści wielokrotnie przewyższa działania zmierzające do jej oswojenia – dochodzi do zatrucia informacyjnego, a to z kolei prowadzi do energetycznego rozkładu i kumulacji toksyn.

To stan, gdy ZROZUMIAŁEŚ. ZROZUMIAŁEŚ, UŚWIADOMIŁEŚ SOBIE do głębi, ale nie podjąłeś żadnych działań (wnioskowanie, refleksje, rozważania, przemyślenia i zgrabne wywody logiczne nie są do owych działań zaliczane) – energia zaczyna fermentować, dochodzi do jej zastoju i pojawia się brak równowagi wewnętrznej oraz stan permanentnego niezadowolenia. Dołącza się do tego nasza umiejętność (biologiczna) do formowania nawyków na poziomie działań i odczuć, jeśli coś regularnie powtarza się w ciągu 21 dni do miesiąca.

W ten sposób zapach nieszczęścia staje się twoim środowiskiem naturalnym. Dlatego mówi się, że w kwestii uświadomionego rozwoju NIE MA DROGI POWROTNEJ. Jeśli wprowadziłeś wiedzę do swojego umysłu – to czy chcesz tego czy nie, masz z nią do czynienia. Lepiej dla ciebie - chcieć.
Siła oddziaływania zależy od poziomu, na jaki trafia spożywana przez nas wiedza. Na płytkim, powierzchownym poziomie te zjawiska są praktycznie niezauważalne i względnie bezpieczne. Im jednak człowiek jest mądrzejszy i im więcej jest w stanie ZROZUMIEĆ, a nie tylko PRZYSWOIĆ – tym głębiej przenika informacja, a wówczas procesy stają się nieodwracalne.

Ja też w swoim czasie musiałam zmywać własny wewnętrzny trzon, usuwając z niego wszelki brud, jaki się przyczepił w ciągu wielu lat naciągania rzeczywistości na szkielet moich oczekiwań. Dziś patrzę na świat jedynie przez pryzmat pytania „Jak?”

JAK OCZYŚCIĆ SIĘ Z NIESZCZĘŚĆ I PRZESTAĆ ŚMIERDZIEĆ CIERPIENIEM?

Proces leczenia tej zarazy jest kompleksowy, ponieważ prócz wszelkich innych przyczyn będzie tu działało silne prawo nawyku – mechaniki ciała nie da się szybko zmienić przez racjonalne argumenty. Potrzebne są ukierunkowane działania, które zmienią szablony zachowań.

FAZA ZERO: NIESZCZĘŚCIA ŚMIERDZĄ I OTOCZENIE TO CZUJE.

To etap, przejście którego jest obowiązkowe, bowiem bez tego pozostałe działania nie mają sensu. Faza zero to uświadomienie sobie oraz wewnętrzne przyjęcie informacji, że bycie permanentnie nieszczęśliwym człowiekiem jest obrzydliwe.

Normalnego człowieka ciągnie do ludzi spokojnych i zadowolonych, ich też ciągnie do im podobnych. Nieszczęście przyciąga jeszcze większe nieszczęście jako dowód, ze moje nieszczęście nie jest jeszcze najbardziej nieszczęsne. Jedynie człowiek, który bardzo mocno chce się wyrwać z tego kręgu i przestać permanentnie cierpieć – jest zdolny do znalezienia drogi oczyszczenia przez działanie.

FAZA PIERWSZA. NARZEKANIE TO NUTA GŁÓWNA W TYM SMRODZIE.

Podczas obcowania z ludźmi, zainfekowanymi cierpieniem, motywem przewodnim są narzekania i skargi: na świat, na siebie, na niesprawiedliwą rzeczywistość. Ludzie ci boleśnie żałują własnego losu, choć bardzo sumiennie starają się to tuszować i nie przyznają się nawet przed sobą. Nie podoba im się ekologia, metro, prezydent, jakiś post na fejsbuku… Bardziej inteligentni znajdują wyszukane sposoby skomlenia, owijając wszystkie argumenty w błyszczącą obwolutę logiki, by dowieść, jak bardzo świat jest w stosunku do nich niesprawiedliwy.

Bardzo często jest im „źle”, „niedobrze”, „kiepsko”, „tragicznie” z różnych powodów. Charakterystyczne jest to, że uznają za konieczne informowanie o tym pozostałych. Żeby ich nieco usprawiedliwić, należy powiedzieć, że najczęściej sami tego nie zauważają. Jak to się mówi – nie jarzą.

W twoim świecie istnieje tylko to, czemu dajesz uwagę. Ich uwaga skierowana jest na poszukiwanie dowodów własnego wewnętrznego bólu, co powoduje, że stale go znajdują.

Co zrobić w takiej sytuacji? Operację na żywym organizmie – przestać narzekać i wyrażać niezadowolenie. Całkiem. Ani jednego słowa. Nawet, gdy to jest słuszne. Nawet, gdy «można i trzeba”. Przez pewien czas psychika będzie się sprzeciwiać, bowiem straci środowisko, do którego jest przyzwyczajona. W ciągu pierwszych dwóch tygodni możliwe jest nasilenie się wystąpienia „prawdziwych powodów” do skarg i zrzędzenia – to odpowiedź rzeczywistości na próbę zmiany. Jeśli to przetrzymasz, to burza ucichnie i po miesiącu nastąpi moment przełomowy (choć najczęściej następuje po 21 dniach).

Identycznie zachowują się twoje mięśnie, gdy zaczynasz ćwiczyć – z początku bolą, a potem się przyzwyczajają. Ciało ulega transformacji i ból jest dobrym objawem – wskazuje, że realizuje się przemiana. Praca z narzekaniem, podobnie jak z mięśniami – to praca na całe życie. To niekończąca się droga do zmian, ale za pół roku będziesz już innym człowiekiem.

FAZA DRUGA „JESTEŚ MI TO WINIEN”.

„Jesteś mi to winien” uznaje z jakiegoś powodu cierpiący człowiek, gdy widzi cię po raz pierwszy. Są tacy ludzie, obcując z którymi, czujesz, że jesteś im coś winien. Nie robią tego po złości, po prostu maja takie przekonanie, wierzą w to, ze wszyscy są im coś winni. Najpierw rodzice, potem małżonkowie, dzieci, szefowie, ponownie prezydent (bez niego się nie obejdzie). Jakie to naturalne i swojskie. Rodzice muszą kochać i rozumieć, podobnie jak współmałżonek, dzieci muszą kochać i być posłuszne, szefowie muszą płacić i szanować, prezydent musi zapewnić szczęśliwe i dostatnie życie. Czyż nie brzmi to najbardziej „sprawiedliwie” na świecie?

Dlatego – na wszelki wypadek – ty też jesteś im coś dłużny. I czujesz to w ciągu pierwszych 15 minut rozmowy.

To może być dziewczyna, gdy poznaje nowego chłopaka i nie rozumie, dlaczego po raz kolejny nic z tej znajomości nie wynika. Spojrzenie wiernego psa, czekającego na ochłap jest aseksualne – wiedziałaś o tym?

Problem polega na tym, że cierpiący człowiek myśli, iż przestanie cierpieć, gdy inni ludzie coś mu dadzą. Najczęściej: miłość, pieniądze, obcowanie i bezpieczeństwo. Bierze się to z braku umiejętności uczynienia siebie szczęśliwym i dzielenia z otoczeniem nadwyżkami. Dlatego właśnie człowiek cierpiący chodzi z pępowiną na wierchu, w wiecznym poszukiwaniu źródełka, do którego może ją podpiąć. Szuka tych, z których mógłby wyssać nieco szczęścia zamiast zapoznać się wreszcie z samym sobą.

Faza druga to uświadomienie, że nikt nie jest ci nic winien. Nikt nie jest zobowiązany ani do kochania cię, ani szanowania, ani do zrozumienia, ani do dawania ci pieniędzy. Co ty możesz dać innemu człowiekowi, swoim bliskim, kolegom, szefowi, prezydentowi, żeby mogli ci to odwzajemnić?

Zapytałam kiedyś mądrego człowieka czy seks bez miłości jest grzechem.
- Wszystko bez miłości jest grzechem, - odparł mądry człowiek.
W ten sposób posiadłam prawdę, wokół której dzieją się wszystkie procesy na tym świecie. Wówczas rozmawialiśmy w kontekście miłości między kobietą a mężczyzną, ale dziś wiem, że sens tej wypowiedzi sięga o wiele dalej: Love is one way traffic

Miłość to droga jednokierunkowa. To jest TYLKO TO, co wychodzi OD CIEBIE.

Pamiętam, że się wtedy kłóciłam, że miłość bez wzajemności to nie miłość, bla bla bla… W odpowiedzi otrzymałam mądre milczenie i serdeczny, choć nieco ironiczny uśmiech. Odniosłam wówczas wrażenie, że ów człowiek dobrze wiedział, że sens tego zdania dotrze do mnie dokładnie za dwa lata i że jego to bawi.

W naszej rzeczywistości istnieje tylko to, co ty dajesz. Jeżeli wokół ciebie są powody do cierpienia, to znaczy, że wysyłasz w świat nieszczęścia. Jedyny sposób, by to naprawić, to przestać szukać w innych i zmienić wysyłany przez siebie sygnał.
Life is also one way traffic.

Idź po prysznic! Również profilaktycznie. I nigdy przenigdy już nie pozwalaj, by nieszczęście kleiło się do ciebie".

Autor tekstu: O.Novikova. Przekład I.Z. jest objęty prawem autorskim. Po Pierwsze Ludzie."


Ostatnio zmieniony przez NianiaOgg dnia Pon 13:55, 18 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga_w_Chmurach
czarownica



Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 3153
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z okolic chmurek

PostWysłany: Pon 14:08, 18 Sie 2014    Temat postu:

Dziewczyny miałyśmy z Nianią przemyślenia pewne i ten tekst zjawił się jak na zawołanie. Nie - wróc- zjawił się na zapotzrebowanie Smile
Rozmawiałyśmy o tym, że karmimy się tu nawzajem naszymi nieszczęściami, niepowodzeniami i dzięki temu je rozrastamy. Doszłyśmy do wniosku, że trzeba to zmienić. Rozmawiałyśmy w piątek upajając się 4 butelkami wina i nie tylko Smile po których nic mi nie było na drugi dzień i czułam się swietnie Smile
Sądzę, że początek porządkowania spraw mamy za sobą - Karolina. Jeśli sobie przypomnicie wchodziła na chatkę poza boxem tylko wtedy, gdy musiała wylać wiadro swoich nieszczęść, w zasadzie o pozytywach nie pisała.
ten tekst jest ciężki i praca z niego wynikająca, ale wiele rzeczy w gruncie rzeczy jest nam wiadome, tylko wciąż nie jesteśmy gotowe, by to przyjąć, buntujemy się, a może niepotrzebnie, może przyjmijmy sprytnie, że to odmiana i tak na próbę zobaczymy, co ona da, może nie będzie wtedy wewnętrznego sprzeciwu, potraktujmy jak zabawę.
Mam gorącą prośbę - stwórzmy tu miejsce w którym będziemy wpisywać choćby najdrobniejsze pozytywy, tak nie raz kiedys. stworzmy tu pozytywna atmosfere, która bedzie pączkowac pozytywami w naszym zyciu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mijk
czarownica



Dołączył: 01 Lip 2013
Posty: 2966
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 14:28, 18 Sie 2014    Temat postu:

Nie przesadzacie trochę? Wchodząc do chatki nie mam wrażenia że zaraz przeczytam o czyimś nieszczęściu. Jest tu dużo osób z pozytywnym podejściem do życia, zarażających tym 'pozytywizmem', a że piszemy o tym co nam się przytrafia na co dzień to dlatego że piszemy tak często. A pewnych rzeczy nie piszemy, tych dobrych, bo trudno ciągle pisać o tym, że pensja wpłynęła na konto na czas albo że dziecko się do mnie przytuliło. Nie mówię, że trochę sobie nie ponarzekamy, ale gdyby stąd wiało takim pesymizmem o jakim mowa, to nikogo by tu nie ciągnęło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga_w_Chmurach
czarownica



Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 3153
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z okolic chmurek

PostWysłany: Pon 14:36, 18 Sie 2014    Temat postu:

nie o to mi chodziło. Ale fakt, że duże dziecko przytuliło, to może być duża sprawa i fajna i godna napisania.
Szkoda, że poszła torpeda, bo niestety to nasze narzekanie ( moje jak najbardziej również) jest moim zdaniem niezbyt dobre, choć oczywiste,że mamy chęć się nim podzielić, ale też widać jak mocno to zakorzenione jest w moim oczywiście odczuciu.
Nic to, ja sobie będę zapisywać codziennie pozytywy, wymyślać je nawet na siłę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NianiaOgg
szeptucha ADMIN



Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 5860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 14:37, 18 Sie 2014    Temat postu:

a ja mam wrażenie, że wzajemnie jakoś takoś nakręcamy sobie nie tą sprężynkę którą należałoby nakręcać. Dlatego optymistyczny kącik warto wypróbować, przecież to nas nic nie kosztuje Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grey Owl
Wiedźma ADMIN



Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 3072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Pon 15:08, 18 Sie 2014    Temat postu:

Jak najbardziej jestem za, bo chodzi o PRAKTYKOWANIE, co najmniej na szerszą skalę jak dotychczas na pewno Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pinda
wyciszony



Dołączył: 02 Sie 2013
Posty: 2049
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 15:16, 18 Sie 2014    Temat postu:

ooooo powiało Transerfingiem rzeczywistości Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mijk
czarownica



Dołączył: 01 Lip 2013
Posty: 2966
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 17:25, 18 Sie 2014    Temat postu:

Trans co?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga_w_Chmurach
czarownica



Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 3153
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z okolic chmurek

PostWysłany: Pon 18:13, 18 Sie 2014    Temat postu:

transportem drogowym
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga_w_Chmurach
czarownica



Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 3153
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z okolic chmurek

PostWysłany: Pon 18:24, 18 Sie 2014    Temat postu:

Postanowiłam być pierwsza i znaleźć pozytywy w dzisiejszym dniu. To jednak wcale nie takie oczywiste na pierwszy rzut oka. Rzec by można nic dobrego, ale jednak nie:
Rozmawiałam z mamą i poczułam coś o czym dawno zapomniałam - było tak jak dawniej, gdy byłyśmy przyjaciółkami, jakoś mi się odtworzyło to co wtedy czułam.
Noga mi dziś tak bardzo nie spuchła i rano miałam niższy cukier niż zwykle.
Zobaczyłam mieszkanie, które strasznie mi się spodobało, w Ursusie 3 pokoje, 70 metrów za 2000 zł, z pięknym ogrodem, altanką, tarasem, miejsce parkingowym, willa leśniczanka, wokół sosny. Wolne od września, chyba pojadę je obejrzeć. Jak je zobaczyłam, to na innych ofertach trudno mi się skupić.

ps - muszę dopisać - smsy od przefajnego 30 latka, kolegi motolotniarza, który żadnych granic nie przekracza, ale delikatnie mnie adoruje, co jest miłe ze względu na jego no i moj wiek Smile


Ostatnio zmieniony przez Aga_w_Chmurach dnia Pon 21:55, 18 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pinda
wyciszony



Dołączył: 02 Sie 2013
Posty: 2049
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:32, 18 Sie 2014    Temat postu:

1.znowu zleciałam z wagi
2.miałam orgazm
3.mały zrobił 3 kupy(a miał zaparcie)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga_w_Chmurach
czarownica



Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 3153
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z okolic chmurek

PostWysłany: Pon 18:56, 18 Sie 2014    Temat postu:

ile zleciałaś?

ps - orgazmu zazdraszczam
Dzwoni dziś Robert, zanim cokolwiek powiedział, ja :
- mam straszną ochotę na seks
-No właśnie dzwonię, żeby Ci to samo powiedzieć Smile i jak Wam nie zazdraszczać?


Ostatnio zmieniony przez Aga_w_Chmurach dnia Pon 18:58, 18 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pinda
wyciszony



Dołączył: 02 Sie 2013
Posty: 2049
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:58, 18 Sie 2014    Temat postu:

następny kilogram od kilku dni
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga_w_Chmurach
czarownica



Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 3153
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z okolic chmurek

PostWysłany: Pon 18:59, 18 Sie 2014    Temat postu:

katujesz się?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pinda
wyciszony



Dołączył: 02 Sie 2013
Posty: 2049
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:23, 18 Sie 2014    Temat postu:

nie, karmienie bardzo pomaga, starczy ze nie jem na noc
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NianiaOgg
szeptucha ADMIN



Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 5860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:23, 18 Sie 2014    Temat postu:

odpoczęłam w robocie Smile

Ostatnio zmieniony przez NianiaOgg dnia Pon 19:24, 18 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grey Owl
Wiedźma ADMIN



Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 3072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Pon 20:22, 18 Sie 2014    Temat postu:

Zaczęłam znów jeździć z przyjemnością, nawet po starym mieście.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mijk
czarownica



Dołączył: 01 Lip 2013
Posty: 2966
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:49, 18 Sie 2014    Temat postu:

Przyjechał pasierb. Spłaciłam kolejne 10.000 spadku. Zostało tylko 20.000.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elwa
czarownica



Dołączył: 14 Maj 2013
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:53, 18 Sie 2014    Temat postu:

Laughing Laughing Laughing

Jezusicku Aga 2000 zł ? Rolling Eyes

fajne te pozytywy

Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga_w_Chmurach
czarownica



Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 3153
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z okolic chmurek

PostWysłany: Pon 21:10, 18 Sie 2014    Temat postu:

Elwus to tanio na takie warunki, metraz, ogród
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.chataczarownic.fora.pl Strona Główna -> energie, nasze doświadczenia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin