www.chataczarownic.fora.pl

Aga_w_Chmurach

Jak łatwo z kogoś zrobić złodzieja.
Działaj Mirku skoro twierdzisz, że potrafisz
Pan Tomasz nie mówił mi tego co chcę usłyszeć, bo to w ogóle nie na tym polegało.
Ale mówta i róbta co chceta.
Do niedawna miałabym poczucie winy, że przeze mnie, bo o nim powiedziałam niewinny człowiek jest szkalowany, na szczęscie dziś inaczej na to patrzę, ja wiem swoje, a wiem też, że wszelkie mu złożeczenia i wysyłane negatywne energie krzywdy mu nie zrobią gdyż potrafi je zneutralizować. Ja tak w pełni muszę się tego dopiero nauczyć.
Ona i Mirek chadzają do kościoła i proszę ile w nich złości, negatywnych ocen innych. Ciekawe, że mając 50% wyboru zakładacie tylko negatywy a nie pozytywy?, bo jesteście lepiej poinformowani?
Nawet z naiwnością dziecka żyje się lepiej, niż widząc dookoła głupków i oszustów - to jeśli o mnie chodzi, ale każdy żyje tak jak chce i nie mi to oceniać ani Boże broń zmieniać.

Gość

Aga_w_Chmurach

No widzisz, pwoiedziałam mu o pożarze, ale już później. Wg Twoich słów, powinien na to rzec, że zdjął klątwę i już nic mi takiego nie grozi, a On powiedział: pożar? niech pani tym się nie martwi ogień i woda to oczyszczenie, to dobre.
Boga nie odrzucam, chyba, że katolickiego to tak, ale "mój" Bóg nie wymaga, jak to powiedział proboszcz na mszy na której byłam w dniu pogrzebu znajomej osoby, że "przyjdzie dzień, gdy wszyscy pójdziemy do niego na kolanach".
Boga widzę na codzień za kierownicą w pięknie otaczającego mnie świata, w przepięnych szczególnie ostatnimi czasy chmurach, w pagórkach, zieleni, w kwiatach i ptakach i dziękuję Mu za to, że to stworzył i że ja to dostrzegam. Więc proszę nie mów, że się odwracam od Boga i w dodatku za to płacę.
Zaplanowałam sobie to, co mam, ale pewnie należę do tych dusz, które zbyt ambitnie sobie wyznaczyły zadania, w myśl przytoczonego wczoraj przez Nianię tekstu i teraz niestety nieco pękam chwilami, albo nie - inaczej: pękałam.
Wiem, że świadomie nie przesyłasz złej energii, rzecz w tym, że już negatywne słowa niosą w sobie właśnie taki ładunek. Żebyś mógł ocenić choć pobieżnie to co sobą reprezentuje Pan Tomasz i jego praca musiałbyś najpierw odbyć z Nim sesję, a tak? jak możesz dyskutować o czymś o czym nie masz pojęcia, posługując się wyłacznie ogólnie wyrobionym sobie zdaniem? Odżałuj te 150 zł, a potem możemy dyskutować.

Gość

Aga_w_Chmurach

Pisałam Ci już wczoraj, że Murpy'ego czytałam, gdy jeszcze tematyka nie była taka popularna, ani on w Polsce, kilkanaście lat temu. Więc nie mów mi, żebym się zainteresowała. Ja czytałam Murphego, nie mówię o kimś kto pisze podobnie, więc Ty poznaj najpierw tę konkretną osobę, a nie mów, że masz takich znajomych, bo człowieka nie znasz absolutnie.
Dla mnie to wręcz niesłychane by wypowiadać się na temat kogoś kogo sie nie zna, o kim się nawet nie słyszało żadnych plotek, nic.
Ale jeśli uważasz, że możesz się wypowiadać na temat osoby, której nie znasz ani osobiście, ani w żaden inny sposób, to przemawia niestety przez Ciebie pycha.
Wierzę we wszechmoc bożą, ale wiemy też, że Bóg zazwyczaj nie miesza się do ludzkich spraw, bo nie powiesz mi, że miliony udręczonych ludzi np w obozach koncentracyjnych szczerze się nie modlili do Boga o ratunek, czy może Ci zagazowani nie modlili się? Czy matka, która w jednej chwili straciła 3 dzieci w Warcie nie modliła się by czwarte dziecko znaleziono żywe?
I nie wiem po czym wnosisz, że odrzucam pomoc Boga? Mimo tego, że wiem, że specjalnie tu nie ingeruje i ja Go proszę nie jeden raz, ale może częściej Jego wysłanników.
Poza tym jeśli ktoś się modli w mojej intencji to coś nie halo?
A czym jest formułka w czasie mszy: " módlmy się za.... Wysłuchaj nas Panie" ? Dopiero na końcu jest " módlmy się za nas samych" czy się mylę?
Co do księzy - kościół mianuje ich jako pośredników do Boga, ba niezbędnych pośredników. Na co mi spowiedź do ułomnej istoty jaką jest ksiądz? tak samo grzesznej jak my, albo bardziej, bo udają świętoszków, a wielu z nich ma sporo na sumieniu. Bóg jest wszędzie, widzi i słyszy wszystko czyż nie? Modlić mogę się też wszędzie, kościół ani ksiądz mi do tego niepotrzebny.
Dlaczego grzechem tak strasznym, że należało ludzi wygnać z raju było zjedzenie owocu z drzewa wiadomości? Bo wiedza to świadomość, a świadomymi ludźmi trudniej rządzić i trudniej ich zastraszyć.

Aga_w_Chmurach

A tak poza wszystkim, gdybyś nie był tak zawzięty i ponad swoje racje miał wzgląd na mnie nie toczyłbyś tej dyskusji, próbując ze wszechmiar zdyskredytować tego człowieka, bo gdybyś pomyślał o tym w ten sposób, że jak Ci się to uda, to moje pozytywne nastawienie szlag trafi i przestanę wierzyć, że będzie mi lepiej, to byś tego nie ryzykował.
Więc nie mów proszę, że dobrze mi życzysz, bo Twoje zachowanie zadaje temu kłam.
I nie tłumacz tego, że to dla mojego dobra i żebym pieniędzy nie wydawała niepotrzebnie, bo ja nie przepisałam na gościa swojego domu i moje finanse akurat tym zagrożone nie są.
Ja nie stracę swojej wiary w to, że już dzieje się dobrze, ale może ktoś inny tak, warto?

NianiaOgg

Pinda

wielka dyskusja
efektów zero
przypuszczam że taki bedzie finał

Aga_w_Chmurach

a dzięki za dobre życzenia Smile

pozdrawiam cieplutko

Pinda

to nie są moje zyczenia tylko trzeżwa ocena sytuacji

Aga_w_Chmurach

to może od czasu do czasu nie trzeźwiej, będzie weselej.

błękitna

Po tej dyskusji, głęboko zastanawiam się nad tym czy warto na forum pisać o swoich doświadczeniach, problemach, pomysłach??? Nawet jeśli próbujesz wzbić się w górę, zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie próbował podciąć Ci skrzydła.
Aga, głowa do góry, ja głęboko wierzę w Twoje pozytywne zmiany, które już się dzieją Very Happy

i co by tu nie pisali, moim zdaniem p. Tomasz, też się temu przysłużył.

NianiaOgg

no właśnie tak to niestety wygląda, bardzo mi przykro że co niektórzy nie potrafią się ugryźć w przydługi jęzor Confused

W jednej sprawie zgadzam się z Mirkiem, to co zrobił pan Tomasz, mogłaś zrobić sama, ale nie w tamtym stanie ducha! I dlatego on ci był potrzebny. Leczyć też się potrafimy sami, a jednak do lekarza chodzimy jak nam coś szwankuje , nie? Rolling Eyes

Grey Owl

Mirek pisze : "Dostrzegasz Boga w Jego stworzeniu, lecz odrzucasz Boga jako wszechmogacego. Odrzuca rowniez modlitwem, gdyż kojarzy Ci sie z KK."

Każde uzależnienie (czyli głębokie wdrukowanie programu) oślepia i ogranicza...

I tak to : odrzucanie klepanych gotowych tekstów zwanych modlitwami/litaniami/itp. nie jest wcale równoznaczne z odrzuceniem możliwości osobistego, intymnego zwracania się do stwórcy.
Jedynie duch monopolizmu narzuca takie spojrzenie na sprawę.

Skąd Mirek wziął przekonanie, że Aga odrzuca nieporównywalne z naszymi żuczkowymi mocami, trudne do pojęcia moce stwórcze Stwórcy Wszystkiego - pozostanie chyba na zawsze tajemnicą stworzenia...

Martwię się Mirku, bo z miesiąca na miesiąc coraz bardziej gorzkniejesz, robisz się coraz bardziej zasadniczy, zanikają resztki Twej radości życia i lekkiego poczucia humoru. Prawie już zniknęły w Twoich wypowiedziach Sad

No i to absolutne embargo na informacje o własnym życiu... i poczytywanie na forach cudzych wynurzeń po to, by je komentować... To nie jest dobry objaw Mirku Sad

Pinda

starość nie radość Grey
również Mirka dopadła Wink

Grey Owl

Jeśli tak, to dużo za wcześnie Reniu, duuużo za wcześnie.

NianiaOgg

przypuszczam, choć oczywiście mogę się mylić bo w sumie to Mirka nie znam, że nie opowiada o swoim życiu żeby się nie okazało, że sam się do swoich rad nie zawsze stosuje Wink